zm.org.pl
http://forum.zm.org.pl/

[pr] Miasta są dla ludzi, nie dla słoni
http://forum.zm.org.pl/viewtopic.php?f=2&t=1779
Strona 2 z 3

Autor:  jacor [ Cz maja 13, 2010 22:00 ]
Tytuł:  Re: [pr] Miasta są dla ludzi, nie dla słoni

Raffi napisał(a):
Była mowa o rowerzystach w zimę. Że nie wierzono iż to możliwe. No to rzucę filmikiem, który ostatnio wygrzebałem na YT: http://www.youtube.com/watch?v=ZMv3OB6XHvQ&playnext_from=TL&videos=97-9mU3cPxE


Przy okazji - jak oni na tak wielkich parkingach znajdują swoje rowery? Czy te stojaki są jakoś numerowane? Jak jest ciemno i rowery są zasypane śniegiem, to chyba nie jest łatwe?

Autor:  Groob [ Cz maja 13, 2010 22:33 ]
Tytuł:  Re: [pr] Miasta są dla ludzi, nie dla słoni

jacor napisał(a):
Przy okazji - jak oni na tak wielkich parkingach znajdują swoje rowery? Czy te stojaki są jakoś numerowane? Jak jest ciemno i rowery są zasypane śniegiem, to chyba nie jest łatwe?


Może gwiżdżą i nasłuchują, który rower rozpozna swojego pana? ;)

Autor:  Raffi [ Pt maja 14, 2010 8:06 ]
Tytuł:  Re: [pr] Miasta są dla ludzi, nie dla słoni

jacor napisał(a):
Przy okazji - jak oni na tak wielkich parkingach znajdują swoje rowery? Czy te stojaki są jakoś numerowane? Jak jest ciemno i rowery są zasypane śniegiem, to chyba nie jest łatwe?


Obrazek - na naprawdę dużych parkingach często są numerowane alejki (jak na zdjęciu) lub sektory. I to załatwia sprawę.

Obrazek - na mniejszych parkingach, gdzie są 3 lub 4 alejki i w dodatku niezbyt długie, wystarczy pamiętać, w której się zostawiło rower ;-)

Poza tym te rowery nie są znowu aż tak do siebie podobne. Prawdziwy rowerzysta swój rower pozna zawsze. Zwłaszcza, gdy jest przyzwyczajony od małego do dużej ilości rowerów i dużych parkingów ;-)

Autor:  velogustlik [ Pt maja 14, 2010 8:14 ]
Tytuł:  Re: [pr] Miasta są dla ludzi, nie dla słoni

Raffi napisał(a):

Była mowa o rowerzystach w zimę. Że nie wierzono iż to możliwe. No to rzucę filmikiem, który ostatnio wygrzebałem na YT: http://www.youtube.com/watch?v=ZMv3OB6XHvQ&playnext_from=TL&videos=97-9mU3cPxE



No to powiem, że nie jeździłbym takimi ścieżkami. Już w Gdańsku czasem byłem psychicznie zmęczony tłokiem. Trzeba ciągle uważać na tych wszystkich rowerzystów, wloką się poniżej 20. Chyba wybrał bym jezdnię. Choć to też sprawa mojego (i zapewne Twojego też) przyzwyczajenia. Mieszkając tak daleko od centrum trzeba jednak cisnąć, a nie telepać się jak spacerowicz...
A filmik powinien być wyświetlany na uczelniach i w metrze :P. W ogóle to te rzutniki cholernie się marnują :(

Autor:  Raffi [ Pt maja 14, 2010 9:44 ]
Tytuł:  Re: [pr] Miasta są dla ludzi, nie dla słoni

velogustlik napisał(a):
No to powiem, że nie jeździłbym takimi ścieżkami. Już w Gdańsku czasem byłem psychicznie zmęczony tłokiem. Trzeba ciągle uważać na tych wszystkich rowerzystów, wloką się poniżej 20


Byłbyś strasznie zawiedziony infrastrukturą rowerową w Holandii, zwłaszcza w centrum Amsterdamu, gdzie mimo szerokich na 3m i bardzo dobrych jakościowo dróg rowerowych, z racji na wielkość ruchu rowerowego, jest po prostu ciasno ;-P

Ale to kwestia tego jak planujemy miasta. Albo pozwalamy się im rozlewać na 20km w każdą stronę i później grzejemy ile sił w nogach lub mocy w silniku do centrum co i tak trwa godzinę, albo robimy to tak, by wszędzie było blisko i możemy sobie spokojnie i relaksacyjnie turlać się w garniturze dojeżdżając w krótszym czasie niż Ty ze swojego wygwizdowa ;-)


Swoją drogą, właśnie po to biorę w niedzielę pozioma do Holandii. Holenderskie rozwiązania wydają mi się idealne na rower miejski, a na szosę czy pozioma już nie koniecznie. Trzeba to sprawdzić i zweryfikować. Wnioskami oczywiście się podzielę ;-)

Autor:  jacor [ Pt maja 14, 2010 10:06 ]
Tytuł:  Re: [pr] Miasta są dla ludzi, nie dla słoni

Raffi napisał(a):
Poza tym te rowery nie są znowu aż tak do siebie podobne. Prawdziwy rowerzysta swój rower pozna zawsze. Zwłaszcza, gdy jest przyzwyczajony od małego do dużej ilości rowerów i dużych parkingów ;-)


Przyzwyczajenie i wprawa z pewnością ma znaczenie. Ale zdjęcia, które wrzuciłeś pokazują niezaśnieżony i oświetlony parking. A na nagraniu widać rowery całe w śniegu i nieszczególnie oświetlone. Oznaczeń też nie bardzo widać (może są pod śniegiem?). Nie wierzę, żeby nie było z tym problemów. Może spytajcie jak sobie z tym radzą, skoro niedługo tam będziecie?

Autor:  Monty B. Ike [ Pt maja 14, 2010 12:57 ]
Tytuł:  Re: [pr] Miasta są dla ludzi, nie dla słoni

Raffi napisał(a):
Holenderskie rozwiązania wydają mi się idealne na rower miejski, a na szosę czy pozioma już nie koniecznie. Trzeba to sprawdzić i zweryfikować. Wnioskami oczywiście się podzielę ;-)

Właśnie w Holandii widziałem najwięcej poziomów w ruchu ulicznym.
Oczywiście to o niczym nie świadczy -- biorąc pod uwagę natężenie ichniego ruchu rowerowego, nawet niewielki procent stanowi znaczącą liczbę...

Autor:  Raffi [ Pt maja 14, 2010 17:33 ]
Tytuł:  Re: [pr] Miasta są dla ludzi, nie dla słoni

Monty B. Ike napisał(a):
Właśnie w Holandii widziałem najwięcej poziomów w ruchu ulicznym.
Oczywiście to o niczym nie świadczy -- biorąc pod uwagę natężenie ichniego ruchu rowerowego, nawet niewielki procent stanowi znaczącą liczbę...


Nie twierdzę, że się nie da. Na pewno będzie łatwiej niż w Polsce - mniej krawężników i znajomość słowa "wyłukowanie" to sprawi.

Twierdzę natomiast, że będzie to na pewno zupełnie inna jazda niż u nas. Może być ciekawie ;-)

Autor:  olek [ Pt maja 14, 2010 17:39 ]
Tytuł:  Re: [pr] Miasta są dla ludzi, nie dla słoni

Raffi napisał(a):
Swoją drogą, właśnie po to biorę w niedzielę pozioma do Holandii. Holenderskie rozwiązania wydają mi się idealne na rower miejski, a na szosę czy pozioma już nie koniecznie. Trzeba to sprawdzić i zweryfikować.


A pierwsza weryfikacja nastąpi w Poznaniu, przy pakowaniu przerośniętej deskorolki do autokaru ;-)

PS. Straszne zakwasy mam po wczorajszym testowaniu poziomki w Tczewie, cóż za narzędzie szatana.

Autor:  velogustlik [ Pt maja 14, 2010 20:16 ]
Tytuł:  Re: [pr] Miasta są dla ludzi, nie dla słoni

olek napisał(a):
Raffi napisał(a):
Swoją drogą, właśnie po to biorę w niedzielę pozioma do Holandii. Holenderskie rozwiązania wydają mi się idealne na rower miejski, a na szosę czy pozioma już nie koniecznie. Trzeba to sprawdzić i zweryfikować.


A pierwsza weryfikacja nastąpi w Poznaniu, przy pakowaniu przerośniętej deskorolki do autokaru ;-)

PS. Straszne zakwasy mam po wczorajszym testowaniu poziomki w Tczewie, cóż za narzędzie szatana.


Otóż to bracie. Otóż to. A i mogę powitać w klubie. Ja też mam po trzymaniu się cieniarki. Wniosek. Nawet po kilku sezonach po 10kkm, zawsze jest coś po czym się ma zakwasy :)

Strona 2 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/