G.Madrjas napisał(a):
"Nie więcej niż 5 m" jest na przykład na ścieżce rowerowej wzdłuż Grójeckiej, wskutek czego przecięcie jest pod kątem ostrym, który nie jest bezpieczny.
Na którym konkretnie przejeździe? ZTCP najostrzejszy kąt jest na Opaczewskiej, gdzie przejazd jest odsunięty od jezdni jakieś 15 m.
G.Madrjas napisał(a):
Ze względów bezpieczeństwa przecinanie strumieni ruchu powinno odbywać się albo jako przeplatanie, albo pod kątem prostym. Zbliżanie przejazdów powoduje zmianę kąta na ostry, który utrudnia wzajemną obserwację kierowców i rowerzystów.
Kąt prosty na samym przejeździe nic nie daje, jeśli dojazd do przejazdu na relacjach kolizyjnych odbywa się pod kątem ostrym. Jak już rowerzysta wjedzie na przejazd, to i tak go widać, nie ma co go specjalnie obserwować. Ważne jest to, gdzie jest sekundę-kilka przed przejazdem.
G.Madrjas napisał(a):
W wolnej chwili przejrzę, choć po stronie tytułowej rozumiem, że ten dokument to jest zamiast dyskusji ze strony autorów opinii ZM?
Nie wiem jak rozumieć tę uwagę. Odpowiedź jacora rozumiem jako odesłanie do FAQ. Bo pytanie o odgięcia jest często zadawane, jak Polska długa i szeroka. Jeśli skrótowe z konieczności uzasadnienie w opinii ZM Ci nie wystarcza, to w linku masz temat omówiony nieco szerzej.
G.Madrjas napisał(a):
To, że odległość "0" jest bezpieczna nie znaczy, że odległość 2 m jest bezpieczniejsza od 6 m.
Oczywiście, "nie więcej to 5 m" to pewne uproszczenie (szczegóły w FAQ), wynikające z liczby rzeczy do poprawienia w projekcie i skromnego czasu na jego (społeczne) zaopiniowanie. Ale różnica pomiędzy 2 m a 5 m tkwi raczej w płynności ruchu (ze względu na długość typowego samochodu osobowego) niż brd.
Analizując przykłady niemieckie, zwłaszcza z DDR, trzeba brać pod uwagę czas budowy. W ciągu ostatnich kilkunastu lat doszło tam do prawdziwej rewolucji w myśleniu o organizacji ruchu rowerowego. Ten przykład:
http://www.zm.org.pl/?a=opinia_odginanie-117&img=5jest na tyle nowy, że jeszcze go nie widać na Google Maps. A nie jest to ani 0, ani 5 m.
A w ogóle to dyskusja na temat odgięć jako takich jest już w kilku wątkach, np.:
viewtopic.php?f=1&t=1971viewtopic.php?f=1&t=949&start=18W tym wątku proponuję się skoncentrować na przejazdach w rejonie placu Wileńskiego. A tutaj do standardowego zestawu argumentów przeciwko odgięciom dochodzą jeszcze narożniki budynków w trójkącie widoczności. I wpychanie dróg dla rowerów w najkrótsze drogi dojść pieszych.