Cytuj:
"Uwaga! Polityk za kierownicą"
Środa, 9 grudnia (09:27)
- Eurodeputowani nie powinni używać tego rodzaju chwytów - mówi przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek o europosłach zasłaniających się immunitetem po złamaniu przepisów drogowych.
Tak w październiku zrobił Jacek Kurski.
Kurski, który do Parlamentu Europejskiego kandydował z listy PiS, dwa miesiące temu został przez policję zatrzymany w Olsztynie, bo przekroczył prędkość o prawie 40 km/h. Wtedy tłumaczył, że spieszył się na otwarcie swojego biura poselskiego. Zamiast mandatu dostał tylko pouczenie.
- Uważam, że w przypadku naruszania przepisów ruchu drogowego należy po prostu zapłacić mandat. Dla mnie sprawa jest zadziwiająca. Gdyby mnie to dotknęło, to nigdy bym tak nie postąpił. To jest oczywiste - mówi korespondentce RMF FM Katarzynie Szymańskiej-Borginon Jerzy Buzek.
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego przyjął od dziennikarki RMF FM naklejki ze świętą krową i napisem "Uwaga! Polityk za kierownicą", które są przeznaczone dla parlamentarzystów łamiących przepisy drogowe i zasłaniających się immunitetem. - Bardzo sympatyczne to jest, myślę, że poruszę to przy najbliższym spotkaniu - skomentował.
Wcześniej Kurski zadeklarował, że nie będzie siadał za kierownicą.- Immunizowałem się na media i zatrudniłem kierowcę - stwierdził europoseł.
Jacek Kurski to najbardziej znany, ale nie jedyny poseł, który jest na bakier z przepisami ruchu drogowego. Policyjna lista sprawców wykroczeń, który dzięki immunitetowi uniknęli mandaty, jest długa i obejmuje polityków ze wszystkich frakcji - od prawa do lewa.
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/ciekawostki/news/swieta-krowa-czyli-pan-posel,1379487Cytuj:
Święta krowa, czyli pan poseł
Czwartek, 8 października (07:58)
W Belgii wykroczenia drogowe wyłączono z ustawy o immunitetach: łamiesz przepisy, nie unikniesz kary. Dlaczego nie można takiego prawa wprowadzić w Polsce?
W Belgii żaden poseł nie odważyłby się powoływać na immunitet. I to z kilku powodów. Po pierwsze - prawnych. Kilka lat temu Belgowie bardzo poważnie zaostrzyli ustawę o immunitetach, wyłączone z niej zostały wszystkie wykroczenia przeciwko kodeksowi ruchu drogowego. Po drugie - ze względów politycznych. Cena polityczna, jaką musiałby zapłacić za zasłanianie się immunitetem, byłaby o wiele większa niż mandat. Wszak każdy wie, że europoseł zarabia 7 tys. euro miesięcznie.
Ale Belgia, to Belgia. W Polsce obowiązują zupełnie inne przepisy. I wszystko wskazuje na to, że nie ma co liczyć na jakakolwiek zmianę. Po poprzednich wyczynach Jacka Kurskiego, rok temu, marszałek Bronisław Komorowski zapowiadał: Jestem przekonany, że niezbędne jest ograniczenie immunitetu poselskiego.
Ale skończyło się na słowach i spotkaniu z szefami policji i MSWiA. Wówczas to ustalono, że policjanci mają wręczać szarżującym posłom mandaty, tak aby przynajmniej zmusić ich do wyboru: czy płacić, czy zasłaniać się immunitetem. Jednak - jak widać - i tym razem to ustalenie, okazało się tylko pustą deklaracją.
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/ciekawostki/news/politycy-opamietajcie-sie,1231236