Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: N gru 26, 2010 0:10 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): So cze 09, 2007 14:46
Posty: 984
Lokalizacja: Belany
O, a wiesz że chyba wypadło z TP-IC to słynne PKPowskie cudo, o którym piszesz (tj. "dopłata/miejscówka bez wskazania miejsca")? W każdym razie w par. 7 (poprzednio par. 8) nie ma już zapisu że rowerzyście wydaje się taką "miejscówkę" w pociągach EIC/EC.

Kara o której piszę 2 posty wyżej dotyczy tylko poc. TLK, i tylko jeśli życzysz sobie miejscówki. Czyli... jest pewna poprawa! (chyba).

Ciekawe czy to znaczy że rowerzyście nie robi się dodatkowych problemów, czy też... że w ogóle nie sprzedaje się biletu takiemu osobnikowi? ;-)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: N gru 26, 2010 0:24 
Offline
Stały Bywalec

Dołączył(a): Pn maja 18, 2009 14:34
Posty: 272
Lokalizacja: Warszawa, Sadyba
O nie, momencik, w EC dawali normalną miejscówkę (miejsce w wagonie do przewozu rowerów) plus bilet na rower. Tyle że (co już chyba opisywałem na tym forum) w kasie na Centralnym mogłem kupić tylko bilet z Warszawy do Poznania. Powrotny mogłem kupić dopiero po dojechaniu na miejsce, na dworcu w Poznaniu,


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: N gru 26, 2010 3:10 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): So cze 09, 2007 14:46
Posty: 984
Lokalizacja: Belany
Może nie stosowano tego zapisu przymusowo, poza tym, dotyczył pociągów bez przedziału rowerowego. Skoro tak - mamy jednak do czynienia ze zmniejszeniem elastyczności oferty (dostaniesz miejscówkę gdzie nam się wylosuje i tam siedź!). Obowiązująca do końca 2010 TP-IC mówi:

Cytuj:
1. Na przejazd pociągiem objętym dopłatą, podróżny powinien nabyć (zgodnie z indywidualnymi uprawnieniami) w kasie biletowej:
/.../
2) odpowiednią dopłatę za przejazd danym pociągiem Ex, EIC, EC:
a) ze wskazaniem miejsca, z zastrzeżeniem § 57 [Last Minute] albo
b) bez wskazania miejsca – na wyraźne życzenie podróżnego – jeżeli nie ma możliwości zarezerwowania miejsca w danym pociągu/klasie wagonu lub jeżeli podróżny jednocześnie wykupi bilet na przewóz roweru pociągiem nie przystosowanym do przewozu rowerów;


A może teraz wszystkie EIC/EC będą przystosowane? :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn gru 27, 2010 10:24 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Cz sty 17, 2008 21:55
Posty: 2010
Lokalizacja: Śródmieście, trzecie piętro
W nastroju świąteczno-zimowym:
Obrazek

Obrazek

_________________
We made it idiotproof. They grow better idiots.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr sty 05, 2011 15:19 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Cz sty 17, 2008 21:55
Posty: 2010
Lokalizacja: Śródmieście, trzecie piętro
Jak koleje brytyjskie radziły sobie ze śniegiem...
...w czasach, gdy fachowość to była fachowość, a pociągi nie spóźniały się z byle powodu...

<edit>
Co PKP potrafi zgubić i nie móc znaleźć?
Pociągi-widma?

_________________
We made it idiotproof. They grow better idiots.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt sty 14, 2011 12:41 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Pn lut 12, 2007 22:27
Posty: 1062
Lokalizacja: Legionowo
http://demotywatory.pl/2563310/Az-strach-sie-bac

Obrazek

_________________
http://www.legionowo.masa.waw.pl
http://www.bialoleka.masa.waw.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt lut 04, 2011 20:48 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): Cz sty 18, 2007 21:10
Posty: 999
Lokalizacja: Warszawa
Monty B. Ike napisał(a):

najwyraźniej polska wersja Latającego Holendra :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt mar 18, 2011 16:51 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Cz sty 04, 2007 19:48
Posty: 2820
Lokalizacja: Ochota / Ursynów
http://www.rynek-kolejowy.pl/22686/Prac ... a_szyi.htm

Cytuj:
Pracodawcy RP: Kolej sama sobie zaciska pętlę na szyi

Marcowa korekta rozkładu jazdy PKP znacznie pogorszyła ofertę przewoźnika - zmniejszona liczba połączeń, wydłużenie czasu przejazdów oraz przede wszystkim podwyżki cen biletów Intercity w połowie lutego spowodują obniżenie konkurencyjności przewozów kolejowych w Polsce. Zdaniem Pracodawców RP takie działanie to zakładanie sobie pętli na szyję. Pogarszanie oferty przewozowej będzie bowiem skutkować mniejszymi przewozami, a co za tym idzie - mniejszymi wpływami dla przewoźników.

– Rozkład jazdy jest kluczem do osiągnięcia sukcesu przez przewozowych operatorów. Można powiedzieć, że to serce kolejowego biznesu. To od niego zależy generowanie przychodów dla przewoźników. Im lepiej przygotowany – czyli korzystniejszy dla podróżnych, tym generuje wyższe przychody – mówi doradca Prezydenta Pracodawców RP, były Prezes Zarządu PKP Intercity, Czesław Warsewicz.

Potwierdzają to badania Międzynarodowego Związku Kolei (UIC). Wynika z nich, że rozkład jazdy aż w 19 proc. wpływa na decyzje komunikacyjne pasażerów - jeżeli jest dobrze opracowany, to podnosi konkurencyjność transportu kolejowego zachęcając do większego zainteresowania podróżą tym środkiem lokomocji.

Tymczasem wydaje się, że PKP Intercity zależy na tym, by tracić klientów, a nie ich zyskiwać. A najbardziej widać to po marcowej korekcie rozkładu jazdy. Firma uruchomiła bowiem tylko 432 pociągi - o 54 mniej niż przed korektą, a trasy 38 pociągów zostały skrócone. W zamian wprowadzono cztery nowe składy, a wydłużono relację dwunastu. Łącznie w przypadku 92 pociągów oferta uległa pogorszeniu, poprawa jedynie w przypadku 16. Tymczasem jeszcze w roku 2008 PKP IC uruchamiało 545 pociągów.

Najwięcej na tej korekcie tracą miejscowości peryferyjne, nie będące „wiodącymi obszarami wzrostu”. Przykładowo - Bydgoszcz po marcowej korekcie utraciła nie tylko połączenia w kierunku Szczecina, ale również TLK w kierunku Warszawy/Lublina, otrzymując w to miejsce pociąg IR Brda. Zwiększenie liczby pociągów z Warszawy przez Toruń w kierunku Trójmiasta jest wynikiem remontu E65, należy zatem oczekiwać, że po zakończeniu tej inwestycji połączenia z rejonu Bydgoszczy/Torunia ulegną dalszemu zmniejszeniu. EIC Tatry do Zakopanego kursuje tylko w weekend, a Krynicę pozbawiono codziennego połączenia z Warszawą. Ponadto w przypadku głównych szlaków komunikacyjnych pociągi Intercity wydłużyły czasy jazdy o około 10-15 minut.

W rozkładzie PR po marcowej korekcie brak jest atrakcyjnego połączenia Warszawy z Rzeszowem (IR WOŚP). Bardzo dużo pociągów IR kursuje tylko w wybrane dni tygodnia, co znacznie zniekształca czytelność oferty. W przypadku segmentu REGIO, pomiędzy Gliwicami a Bytomiem kursują tylko trzy pary pociągów regionalnych.

Z tej analizy wynika jasno, że marcowa korekta znacznie pogorszyła ofertę dla podróżnego. - Może to truizm, ale na kolei trzeba ją powtarzać jak mantrę, że kolej jest dla podróżnego. A tego trudno dopatrzeć się w ostatniej korekcie rozkładu jazdy – mówi Czesław Warsewicz.

_________________
Pozostanie po nas..............|................Włóczykije eu
ta smutna legenda,.-....__...|.......Przejrzyj, polub, podsubskrybuj RSS.
że wciąż nas uczono...........|_________________________________
uczyć się na błędach...........(Włodzimierz Ścisłowski)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Wt kwi 12, 2011 13:01 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Cz sty 04, 2007 19:48
Posty: 2820
Lokalizacja: Ochota / Ursynów
Ciekawy wpis z blogu Olgierda Jedliny nt. umowy wieloletniej podpisanej przez MI z PKP Intercity "byle przed wejściem przygotowanego przez nas prawa":

http://polokoktowiec.salon24.pl/296794, ... -jak-pompa

Olgierd Jedlina napisał(a):
Pomyślałem sobie: Zaraz, zaraz. A na jakiej to konkretnej podstawie prawnej Ministerstwo Infrastruktury w trybie bezprzetargowym podpisało 25 lutego bieżącego roku umowę z PKP Intercity?

Umowa dotyczy środków publicznych. Zapisywanych w Ustawie budżetowej. Obowiązują więc przy jej zawieraniu regulacje zawarte w Ustawie o finansach publicznych. Na przykład ta z Art. 44. Ust. 4.:
Jednostki sektora finansów publicznych zawierają umowy, których przedmiotem są usługi, dostawy lub roboty budowlane, na zasadach określonych w przepisach o zamówieniach publicznych, o ile odrębne przepisy nie stanowią inaczej.

Wyruszyłem na poszukanie jakiegoś odrębnego, obowiązującego 25 lutego przepisu, który stanowiłby inaczej. Ustawa o publicznym transporcie zbiorowym wchodziła w życie kilka dni później, nie było więc sensu do nie zaglądać. Za to do Ustawy o transporcie kolejowym, w brzmieniu sprzed nowelizacji – jak najbardziej. Kwestie związane z połączeniami międzywojewódzkimi i międzynarodowymi uregulowane były w Art. 40a., który obowiązywał do końca lutego. Kwestie istotne tutaj w dwóch ostatnich ustępach:

4. Umowę o świadczenie usług publicznych, o których mowa w ust. 2, zawiera z przewoźnikiem ko-lejowym minister właściwy do spraw transportu.
5. Do usług publicznych, o których mowa w ust. 1 i 2, stosuje się odpowiednio przepisy art. 40 ust. 4-5 i 7.


To, co dla nas ważne, znajduje się w Ust. 7. artykułu poprzedzającego. Znajduje się tam delegacja do wydania rozporządzenia Rady Ministrów dotyczącego organizowania zadań, trybu wyboru przewoźników i takich tam. Jednak cały artykuł dotyczy kolejowych przewozów regionalnych. Można i należy zatem przyjąć, że odpowiednie stosowanie jest niczym innym, jak ustawową delegacją do wydania analogicznego rozporządzenia dotyczącego połączeń międzywojewódzkich i międzynarodowych. Ewentualnie jednego regulującego oba obszary.

Nie znalazłem takiego rozporządzenia. Jedyne rozporządzenie, jakie zostało wydane dotyczy przewozów organizowanych przez samorządy. Określa to jasno jego pierwszy paragraf:
Rozporządzenie określa szczegółowe zasady organizowania regionalnych kolejowych przewozów pasażerskich…

O międzywojewódzkich i międzynarodowych – ani słowa. Jednak nawet „tłumacząc” na siłę, wbrew (wynikającej z Art. 7. Konstytucji) zasadzie zakazu domniemania kompetencji, problemy są nadal. Przewoźnik, z którym podpisano umowę, podlega właścicielsko kolejowej „spółce mater”, a nie bezpośrednio temu, czy tamtemu ministrowi.

Innego pomysłu na regulację, która zwalniała Ministra Infrastruktury (w chwili podpisania umowy) z obowiązku stosowania Prawa zamówień publicznych – nie mam. Jednak wierzę, że mają ją w podległym mu ministerstwie. W przeciwnym przypadku pozostaje bezpośrednie stosowanie zapisu z Art. 5. Ust. 6. Rozporządzenia (WE) 1370/2007.:

O ile nie zakazuje tego prawo krajowe, właściwe organy mogą podjąć decyzję o bezpośrednim udzielaniu zamówień prowadzących do zawarcia umów o świadczenie usług publicznych w zakresie transportu kolejowego…

Moim zdaniem 25 lutego prawo krajowe zakazywało podjęcia takiej decyzji. Wspomniana wcześniej zasada zakazu domniemania kompetencji przedstawiana jest obrazowo, w ten sposób, że w przypadku organów władzy publicznej, wszystko co nie jest dozwolone – jest zabronione. Dokładnie na odwrót niż w przypadku obywateli.

Oby więc Ministerstwo Infrastruktury miało jakiś dobry pomysł na przepis pozwalający podpisać tą konkretną umowę, w tym konkretnym terminie. W przeciwnym przypadku pewnego pięknego dnia może się okazać, że środki z budżetu przekazane spółce są nie dość, że pomocą publiczną (rekompensata, jeżeli spełnia warunki z wyroku TS w sprawie Altmark, pomocą publiczną nie jest), to jeszcze pomocą publiczną nielegalną.

_________________
Pozostanie po nas..............|................Włóczykije eu
ta smutna legenda,.-....__...|.......Przejrzyj, polub, podsubskrybuj RSS.
że wciąż nas uczono...........|_________________________________
uczyć się na błędach...........(Włodzimierz Ścisłowski)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr cze 01, 2011 15:44 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Cz sty 17, 2008 21:55
Posty: 2010
Lokalizacja: Śródmieście, trzecie piętro
http://www.tvn24.pl/0,1705129,0,1,pkp-w ... omosc.html

Cytuj:
PKP wyrzuciło miliardy na Pendolino?
NOWE POCIĄGI, ALE NIEKOMPLETNE

- Zakup przez polskie koleje 20 pociągów Pendolino za astronomiczną kwotę 665 milionów euro, czyli ponad 2,5 mld zł był bez sensu - twierdzi wielu ekspertów. Włoskie składy, choć bardzo nowoczesne i szybkie, bo mogące jechać z prędkością nawet 250 km\h, będą jeszcze przez wiele lat kompletnie nieprzydatne w Polsce, bo ani nasze tory, ani trakcja nie pozwalają na rozwinięcie tak wielkich prędkości. Pendolino będzie więc pędzić tylko 160 km\h, czyli tyle samo ile pociągi wielokrotnie tańsze.
Dziś z Krakowa czy Katowic podróż do Warszawy zajmuje ok. trzech godzin, ale ma być o godzinę mniej. Sześć godzin, które do stolicy jedziemy z Gdyni, ma skrócić się do 2,5. Tak szybko mają wozić Polaków włoskie "wahadełka", czyli Pendolino w barwach PKP Intercity.


Inni mają, to my mamy nie mieć?
Tyle, że w Polsce wahać się nie będą, bo kupiliśmy składy bez wychylnego pudła.
- To tak, jakby kupować samochód bez klimatyzacji z perspektywą, że się będzie go używało przez najbliższe 30 lat - mówi Jerzy Polaczek, były minister infrastruktury w rządzie PiS. PKP tłumaczy, że wychylne pudło nie jest nam potrzebne, bo nie jesteśmy krajem górzystym i nie mamy krętych torów tak jak np Czesi, którzy w to zainwestowali.

Specjalne wózki można dokupić, ale każdy skład będzie droższy o 10 proc. Za to podróż z Gdyni do Warszawy skróci się raptem o osiem minut. Po co nam więc Pendolino?
- Takie pociągi jeżdżą we Francji, Niemczech, Włoszech - w całej Europie. Nie ma powodu, dlaczego Polacy mieliby być tego pozbawieni - mówi Paweł Olczyk z PKP S.A.

Tyle samo, ale ładniej i drożej
Ten argument nie przekonuje ekspertów.
- Kupujemy Pendolino, które nie może się wychylać, czyli de facto jest klasycznym składem - mówi Jakub Majewski, ekspert rynku kolejowego.

Intercity zamiast tego mogłoby mieć trzy razy więcej pociągów, które, jak twierdzi choćby przedsiębiorca i inwestor giełdowy Zbigniew Jakubas, jeździłyby praktycznie z taka samą prędkością jak inne nowoczesne składy.
- Wiemy, do jakich prędkości są przystosowane tory. Przez najbliższych 10 lat żaden pociąg nie pojedzie nimi z z prędkością powyżej stu kilkudziesięciu km\h, a co dopiero 200, czy 250 - mówi Jakubas.

Pociąg do biznesu
Takiej prędkości nie wytrzyma też trakcja kolejowa, bo jest za słaba. Ale PKP twierdzi, że będzie dobrze. Jak mówi Jan Raczyński, dyrektor ds. strategii rozwoju taboru PKP Intercity, spółka modernizuje tory i trakcję tak, że na długich odcinkach pociągi będą mogły jeździć z prędkością 160 km/h, a na niektórych nawet 200.

Wątpliwy jest też zysk PKP z całego przedsięwzięcia. Spółka przekonuje, że bilety na trasie Kraków-Warszawa będą kosztowały od 60 do 150 zł w najdroższej biznes-klasie, czyli tyle co dziś.
- To jest tak, jakby ktoś w Warszawie postawił na taksówkę tylko mercedesy, z klimatyzacją i silnikami pięciolitrowymi i chciał na tym zarobić. Nie da się - mówi Zbigniew Jakubas.

mkg\mtom\k

Obrazek

_________________
We made it idiotproof. They grow better idiots.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL