Cytuj:
Jest jeszcze jeden element tej układanki: przejście podziemne tworzy przestrzeń publiczną,...
Kraje cywilizowane nie uznają podziemi za odpowiednie miejsce na przestrzeń publiczną - tam jednak są nią place i reprezentacyjne ulice, skwery, parki. Przestrzeń publiczna powinna być jednak głównie "na ziemi" co najwyżej "pod dachem", głównie dlatego, że przyjemniej (i per saldo taniej) jest grzać się pod słońcem, niż pod jarzeniówką i przyjemniej jest wtedy rozkoszować się architekturą (której pod ziemią de facto nie ma) itp. itd. To my, "kraj mlekiem i miodem płynący" wymyśliliśmy sobie, że podziemia, które są dla innych przeszkodą architektoniczną, mogą być przestrzenią publiczną, a to co kiedyś nią było może dogorywać pod kołami samochodów.
Zresztą twój opis i cele istnienia przejść, przystaje bardziej do opisu centrum handlowego, a nie przestrzeni publicznej, w której zakupy i komunikacja nie są podstawowymi celami, ale wypoczynek, spacer, kultura, styl i jakość życia. Na podstawie tego co napisałaś/łeś naprawdę nie dziwię się, że wciąż jesteśmy "dzikim ludem ze wschodu, który daje się d.... różnej maści kapitalistom".