ZTP znowu nie daje i mija się z prawdą...Cytuj:
Kolejny rok bez remontu najgorszej ulicy w mieście
Krzysztof Śmietana 2010-02-04, ostatnia aktualizacja 2010-02-03 21:39:31.0
Jeszcze długo poczekamy na ścieżkę rowerową oraz równą jezdnię i chodniki między Politechniką i Marriottem. Urzędnicy kolejny rok z rzędu nie potrafią przygotować remontu ul. Noakowskiego i Emilii Plater.
- Ulica wygląda jak sito. Straszą tam dziurawe chodniki i jezdnia. Teraz non stop trzeba łatać wyrwy. Kiedy wreszcie ulica zostanie wyremontowana? - denerwuje się Antoni Żbikowski, warszawiak znany z wytykania urzędnikom ślamazarnego przygotowania różnych inwestycji.
Remont ciągu ul. Noakowskiego i Emilii Plater od Politechniki od Al. Jerozolimskich jest pod tym względem rekordowy. Śródmiejski Zarząd Terenów Publicznych przymierza się do niego już od 2004 roku. Remont miał być połączony z wytyczeniem drogi rowerowej, których szczególnie brakuje właśnie w Śródmieściu. Projektem ścieżki już w 2007 roku chwaliło się dwoje studentów Politechniki Warszawskiej, którzy przygotowali go wspólnie z jednych biur projektowych. Miała zostać wytyczona w dość nietypowy sposób. Byłby to dwukierunkowy pas wydzielony po zachodniej stronie jezdni. Dzięki drodze rowerowej setki studentów Politechniki mogłoby wygodnie dotrzeć z centrum na uczelnię. Autorzy koncepcji mówili, że Ministerstwo Infrastruktury jest gotowe zgodzić się na odstępstwa projektowe, bo dotychczas przepisy nie pozwalały na wydzielenie takiego pasa na ulicy jednokierunkowej. Zarząd Terenów Publicznych zapowiadał wtedy, że do remontu dojdzie w 2008 roku. Okazuje się, że prac nie doczekamy się nawet w tym roku. Powodem ma być przedłużające się przygotowanie projektu i brak pieniędzy. Według ZTP dopiero jesienią zeszłego roku z mieszczącego się w ratuszu biura drogownictwa i komunikacji przyszły wytyczne, jak ma wyglądać ścieżka rowerowa. - W tym roku i tak nie dojdzie do przebudowy ulicy, bo nie dostaliśmy na to środków. Na razie trwa aktualizacja projektu pod kątem usunięcia podziemnych kolizji - mówi Anna Stasiewicz, wicedyrektor ZTP.
Urszula Wróblewska, rzeczniczka Śródmieścia, twierdzi, że nie przydzielono środków na przebudowę obu ulic, bo dopóki nie skończono projektu, to trudno oszacować koszty robót. Przyznaje też, że dzielnica ma mniej pieniędzy na inwestycje i musi wybierać, które zostaną zrealizowane.
Dodatkowo pojawiły się rozbieżności, jak ma ostatecznie wyglądać ścieżka rowerowa. Według Anny Stasiewicz z ZTP nie udało się uzyskać zgody na odstępstwa projektowe, dlatego powstanie klasyczna ścieżka wydzielona w chodniku. - To jakieś nieporozumienie. Dostaliśmy od Ministerstwa Infrastruktury zgodę na odstępstwa. Ścieżka będzie wydzielona w jezdni - mówi Mieczysław Reksnis, szef miejskiego biura drogownictwa i komunikacji. Nikt nie może jednak określić, kiedy dojdzie do przebudowy zniszczonego ciągu ulic.
Prędko nie doczekamy się także remontu szerokiego odcinka ul. Emilii Plater od Al. Jerozolimskich do Twardej. Tu oprócz ścieżki rowerowej miały powstać pasy dla autobusów i parking podziemny. Za ten fragment odpowiada już podległy władzom miasta Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych. Teraz okazuje się, że ulica Emilii Plater na tym odcinku pozostanie dziurawa przynajmniej do 2013 roku. Ratusz tłumaczy się nie tylko brakiem pieniędzy, ale także tym, że ulicy nie można zamknąć w czasie budowy centralnego odcinka drugiej linii metra. - Tędy m.in. mają prowadzić objazdy - mówi Marcin Ochmański z biura prasowego ratusza.
Fot. Alina Gajdamowicz / Agencja Gazeta 2010-02-02Odstępstwa udzielono w grudniu 2008 r...
I gdzie tam zmieszczą jakikolwiek objazd???