zm.org.pl

Również potwierdzam i jest tak na pewno od dawna (2011-2012 jeździłem tą trasą). Przycisk jest uszkodzony od strony tunelu i jak nikt z drugiej strony nie wciśnie to się zielone nie zapali. Także długość fazy zielonego jest niewspółmiernie krótka w stosunku do równoległej dla samochodów, a nie występuje przecież żaden strumień kolizyjny. Kto jeździ tędy regularnie doskonale wie jak to światło działa i je ignoruje traktując jako uszkodzone, a za wyznacznik bierze zielone dla samochodów.

To piszmy. Jak pójdzie 10 niezależnych wniosków to może raczą to zmienić. Tylko piszmy o naprawę przycisku, wydłużenie cyklu dla pieszych rowerzystów i koniecznie zmianę ustawienia świateł na stałe (obecna detekcja ręczna jest niezgodna z prawem). Z tego co zauważyłem to zmienili na stałe na przejściu gdzie wczoraj pisałem o obniżenie progów (oczywiście zrobili to źle bo faza jest za krótka i trzeba naciskać żeby ponownie pojawiło się zielone) znaczy, że się da. O to trzeba wnioskować do inżyniera ruchu jak rozumiem?

P.S. Offtopicujemy - może przenieśmy się z tym do założonego przeze mnie "Drogi dla rowerów na Ochocie"

_________________
"A ja myślę, że całe zło tego świata bierze się z myślenia. Zwłaszcza w wykonaniu ludzi całkiem ku temu nie mających predyspozycji." - A. Sapkowski

Codziennie dojeżdżam do pracy w centrum i muszę przyznać, że na najwiekszym skrzyżowaniu czyli jerozolimskie/chałubińskiego/jana pawła zwykle każdego dnia stoi ze mną na światłach średnio 3 rowerzystów. Jeszcze rok temu nie do pomyślenia.

_________________
--
rowerem.info.pl

Mi się raz tam zdarzyło, że w kierunku północnym jechało jeszcze 3. Najlepsze, że każdy zajął inny pas Myślałam, że padnę z wrażenia. Kierowcy jakby skonsternowani.

Skrzyżowanie Nowy Świat - Jerozolimskie, to samo. Prawie zawsze przed 9ta rano jest 2-3 rowerzystów, w drodze powrotnej ciut po 17stej raz był prawie że korek, około 10 rowerzystów czekających na światłach.


Od poniedziałku niestety muszę jeździć komunikacją (kontuzja), dziś czekając na przystanku w stronę palmy pod Novotelem widziałem jedną osobę na rowerze na chodniku i dwie na jezdni (jedna na pasie ruchu, jedna na linii bus pasa).

Chyba trochę oszukane te statystyki, ale świetny kontrargument na to, że nikt rowerem po ścieżkach nie jeździ.

http://www.tvp.info/15110479/przybywa-rowerzystow-w-warszawie-stolica-w-europejskiej-czolowce

_________________
"A ja myślę, że całe zło tego świata bierze się z myślenia. Zwłaszcza w wykonaniu ludzi całkiem ku temu nie mających predyspozycji." - A. Sapkowski

Dla mnie Nowy Świat-Jerozolimskie był pamiętny w dniu ostatniej masy krytycznej, tzn. tej z kwietnia 2014. Jechałem sobie od Pl. 3x w kierunku Ronda De Gaulle'a ok. 16:30, a tu widzę z naprzeciwka kolejeczka rowerów, z 10 osób. Trochę na rondzie zabawiłem przy banku, ale już 5 minut później widzę opuszcza rondo kolejna kolejka rowerzystów jadąca Nowym Światem w kierunku Pl. 3x, a na świeżym czerwonym już 3-5 rowerzystów czeka na kolejny cykl. A przecież oni raczej na masę nie jechali. Aż miło pomyśleć co będzie w czerwcu (chyba, ze sesja wszystkich wymyje z rowerów na tym kierunku ruchu).

_________________
Byłem i jestem jawny, świadomy oraz chętny do współpracy.