Rowerowy Kraków. Naśladujmy się
Co warszawskiemu rowerzyście podoba się w Krakowie? List Marcina Jackowskiego.
Piszę z Warszawy, by złożyć wyrazy uznania dla krakowskiej "Gazety" za uwagę poświęcaną rowerowi jako ŚRODKOWI TRANSPORTU (a nie tylko rekreacyjnej zabawki). Ileż jeszcze mitów i stereotypów jest do zburzenia w tej kwestii!
Rozumiem Wasze i Czytelników narzekania, my w stolicy też nie szczędzimy naszym władzom krytyki. Ale dla równowagi zachęcam do zapoznania się z materiałami w witrynie ZM na temat udogodnień zaobserwowanych w Krakowie:
Awangarda krakowska na dwóch kółkach
Awangarda krakowska organizuje ruch
Tak więc plusy też u Was są, a przynajmniej ja je dostrzegłem z perspektywy Wa-wy, gdzie zakazano rowerzystom wjazdu na Starówkę i nie można się doprosić wpuszczenia ich pod prąd ulic jednokierunkowych.
Jednym z zauważanych w Krakowie braków jest niedobór stojaków. Dlatego polecam Państwa uwadze pilotażowy projekt instalacji bezpiecznych i wygodnych stojaków rowerowych, jaki udało się uruchomić w Wa-wie.
Niech nasze miasta naśladują to, co im się udaje.
Pozdrawiam,
Marcin Jackowski
Od redakcji:
Warto czasem spojrzeć na własne miasto cudzymi oczami. Autorowi listu Marcinowi Jackowskiemu podczas wędrówki po Krakowie spodobało się wiele tutejszych pomysłów. Może tylko z jednym hasłem nieco przesadził, gdy napisał: "Przenieście nam drogowców z Krakowa do stolicy".
Może podczas wędrówek po innych miastach i krajach zauważyliście sensowne rozwiązania, które mogłyby ułatwić życie krakowskim rowerzystom? Autor listu podał konkretny przykład z Warszawy: stojaki. Czekamy na listy z Waszymi propozycjami takich rowerowych "patentów". Może uda się przekonać do nich władze miasta?
Przysyłajcie je na adres e-mail:
redakcja@krakow.agora.pl
Zapraszamy też do dyskusji na forum i do serwisu Rowerowy Kraków.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków
za
http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,47375,4467127.html