olek napisał(a):
Nie upieram się, że to muszą być wydzielone DDR. Chodziło mi o to, żeby nie przebudowywać obecnej głównej alei na DDR + chodnik, a zrobić nową kawałek obok.
Całkowicie się zgadzam. DDR przez park tak, ale z głową. Dokładny przebieg do uzgodnienia po analizach. Ciężko mi sobie wyobrazić sensowne poszerzenie głównej alei. Albo trzeba by ostro przyciąć drzewa i krzewy po stronie BN, przenieść kwietnik, ławki itp, żeby zyskać relatywnie niewiele na szerokości, albo bawić się w przesuwanie latarń, instalacji itp. A efekt będzie taki, że w godzinach największego ruchu i tak ludzie będą szli całą szerokością. Bo już jest za ciasno, ludzi tłumy, mamy z wózkami, między stawem a Lolkiem rolkarze robią sobie tor przeszkód i to wszystko bardzo dobrze, ale na szybką jazdę rowerem miejsca już brakuje. A jeśli poszerzymy, zadziała Lewis–Mogridge w wersji pieszej. Zrobić obok i wyraźnie jako DDR chyba jednak... Choć tu się nie będę upierać.
Jednocześnie uważam, że ruch rowerowy powinien iść również parkiem. Bo zgadzam się, że to jest po prostu szalenie atrakcyjne. W letnie poranki jest chłodniej, wiosną i jesienią mniej wieje, w czasie deszczu nie ochlapie samochód, o kojeniu oczu zielenią, uszu śpiewem ptaków, a nosa zapachami roślin(no chyba, że ktoś ma alergię...), nawet nie wspomnę. Ostatnio namawiałem znajomą, żeby zaczęła jeździć do pracy rowerem(z Grójeckiej na Waryńskiego), mój argument "luzik, przecież duża cześć drogi będzie przez park".