Co do meritum się nie wypowiadam, ale mam kilka refleksji na temat formy
1. Pamiętaj, że projekt będą czytali nie tylko urzędnicy, ale przede wszystkim mieszkańcy. I będą na jego podstawie podejmować decyzję. Musi wiec być dla nich zrozumiały i przekonywujący.
Cytuj:
zastosowanie oznakowania pionowego i ewentualnie poziomego
- nie jestem pewien czy to jest zrozumiałe dla zwykłych śmiertelników
może lepiej napisać o "znakach drogowych" i "liniach na jezdni"?
tak samo:
Cytuj:
Dopuszczenie ruchu rowerowego pod prąd na zasadach ogólnych
trzeba wyjaśnić łopatologicznie o co w tym chodzi.
Cytuj:
punków kolizji
j.w.
Zawsze możesz napiasć najpierw formalnie, a potem wyjaśnić "po ludzku" o co chodzi
2. Nie jestem pewien czy tak dużo ludzi rozumie ideę zrównoważonego transportu
Cytuj:
na jezdniach o zbyt dużej szerokości
Ludzie mogą myśleć tak: "Jak to jezdnia jest zbyt szeroka? Chyaba dobrze, że jest szeroka, to sie więcej samochodów zmieści?" Ja bym raczej próbował dać taki przekaz: "kierowcy nic nie stracą, a zyskają rowerzyści". Bo dla wielu niestety zwężanie ulic to herezja i trzeba się z tym liczyć. Ale nie znam konkretnie tych miejsc. Jak gdzieś tam jest ewidentnie niebezpiecznie, bo są szerokie pasy, to może mimo wszystko warto reklamować to, że "zwęzamy za szerokie jezdnie" i pokazywać, że dzięki temu będzie bezpieczniej.
3.
Cytuj:
(dopuszczenie do ruchu w obu kierunkach na zamkniętej dla rowerów ulicy)
brzmi jakby ta ulica w ogóle była zamknięta dla rowerzystów w obie strony. jakoś inaczej bym to napisał
4.
Cytuj:
dopuszczenie do ruchu rowerowego pod prąd
raczej "ruchu", nie "do ruchu". A pod prąd w cudzyslowiu, bo niektórym będą włosy dęba stawać
5. A może da się do projektu dołączyć jakieś ulepszenia dla pieszych? (azyle piesze np.) jeżeli projekt będzie i dla rowerzystów i dla pieszych (albo lepiej dla pieszych i dla rowerzystów) to bardzo poszerzasz swój "elektorat"