zm.org.pl
http://forum.zm.org.pl/

Most Łazienkowski - droga rowerowa - teraz albo nigdy
http://forum.zm.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=3312
Strona 4 z 5

Autor:  Gocha [ Pt sie 11, 2017 20:24 ]
Tytuł:  Re: Most Łazienkowski - droga rowerowa - teraz albo nigdy

Ponieważ wczoraj pogoda nie dopisała pojechałam też dzisiaj policzyć rowerzystów. Wiem, że w piątek to jest bardziej ruch turystyczny niż komunikacyjny, ale tylko dzisiaj miałam czas.

kładka od strony północnej

godzina z kierunku: Praga z kierunku: Śródmieście razem
8-9 127 (K 25, M 102) 28 (K 3, M 25) 155
9-10 63 (K 11, M 52) 15 (K 5, M 10) 78

15:45-16:45 62 (K 17, M 45) 105 (K 19, M 86) 167
16:45-17:45 109 (K 20, M 89) 125 (K 28, M 97) 234
17:45-18:45 124 (K 35, M 89) 103 (K 30, M 73) 227

K-kobiety, M-mężczyźni

Zwłaszcza po południu widać było, że część rowerzystów to zwiedzający. Zatrzymywali się na chwilę, pomyśleli i dopiero potem wjeżdżali na kładkę. Pewnie wyjechali później po stronie południowej.

Autor:  pzinek [ Pt sie 11, 2017 21:15 ]
Tytuł:  Re: Most Łazienkowski - droga rowerowa - teraz albo nigdy

Skandalem jest brak liczników na tej kladce

Autor:  m.pienkos [ So sie 12, 2017 10:48 ]
Tytuł:  Re: Most Łazienkowski - droga rowerowa - teraz albo nigdy

Liczniki źle znoszą towarzystwo konstrukcji stalowych - nie jest łatwo znaleźć miejsce, w którym będą podawać wiarygodne dane. Poza tym jest licznik w al. USA, który wyłapuje większość ruchu.

Autor:  pzinek [ So sie 12, 2017 13:58 ]
Tytuł:  Re: Most Łazienkowski - droga rowerowa - teraz albo nigdy

Przyczółki się nie nadają?

Autor:  m.pienkos [ So sie 12, 2017 18:29 ]
Tytuł:  Re: Most Łazienkowski - droga rowerowa - teraz albo nigdy

Nie mówię że się nie nadają, ale nie jest to tak oczywiste. Jeżeli się da, to liczniki się pojawią.

Autor:  em c [ Pt gru 29, 2017 18:20 ]
Tytuł:  Re: Most Łazienkowski - droga rowerowa - teraz albo nigdy

Przejechałem i przeszedłem się parę razy. Świetnie, że powstała i to co jest jest ok, ale ogromnym problemem jest to, czego nie ma. Z punktu widzenia pieszego, który idzie na zachód i ma to nieszczęście, że chce dostać się na drugą stronę Czerniakowskiej, najgorszy jest brak połączenia między kładką, a schodami prowadzącymi na poziom ulicy. Trzeba minąć schody, które są kilka metrów obok, zejść po długiej rampie dla rowerów na poziom "zero", dojść do schodów i wspinać się z powrotem.

Rowerowo jako szlak komunikacyjny w większości relacji kładkę kładzie zakończenie jej przed kanałem Czerniakowskim. Żeby dostać się gdziekolwiek po zachodniej stronie Czerniakowskiej trzeba kombinować tak bardzo, że w zdecydowanej większości przypadków szybciej będzie jechać Poniatowskim. Może z wyjątkiem jazdy po zach. stornie Wisły na południe z planem dostania się na drugą stronę.
Jadąc na DDRem wzdłuż Czerniakowskiej na północ od miejsca, w którym samochody jadące Czerniakowską mają wjazd na most, do miejsca w którym rowery mają wjazd na kładkę, jest kilometr.

Autor:  pzinek [ So gru 30, 2017 0:09 ]
Tytuł:  Re: Most Łazienkowski - droga rowerowa - teraz albo nigdy

em c napisał(a):
Przejechałem i przeszedłem się parę razy. Świetnie, że powstała i to co jest jest ok, ale ogromnym problemem jest to, czego nie ma.

Jak nie było kładki nie było problemu. Jest kładka i nagle same problemy:)

em c napisał(a):
Z punktu widzenia pieszego, który idzie na zachód i ma to nieszczęście, że chce dostać się na drugą stronę Czerniakowskiej, najgorszy jest brak połączenia między kładką, a schodami prowadzącymi na poziom ulicy. Trzeba minąć schody, które są kilka metrów obok, zejść po długiej rampie dla rowerów na poziom "zero", dojść do schodów i wspinać się z powrotem.

Pieszy może iść górą. Wtedy nie korzysta z nowej kładki.

em c napisał(a):
Rowerowo jako szlak komunikacyjny w większości relacji kładkę kładzie zakończenie jej przed kanałem Czerniakowskim. Żeby dostać się gdziekolwiek po zachodniej stronie Czerniakowskiej trzeba kombinować tak bardzo, że w zdecydowanej większości przypadków szybciej będzie jechać Poniatowskim.

Oba mosty dzieli około 1300m. W dwie strony to 2600m . ~ 10min pedałowania. W dodatku na Poniatowskiego nie jest łatwo wjechać. Nie widzę tej większości przypadków. Poniatowski będzie wygodniejszy dla jednych, a Łazienkowski dla drugich.
em c napisał(a):
Może z wyjątkiem jazdy po zach. stornie Wisły na południe z planem dostania się na drugą stronę.
Jadąc na DDRem wzdłuż Czerniakowskiej na północ od miejsca, w którym samochody jadące Czerniakowską mają wjazd na most, do miejsca w którym rowery mają wjazd na kładkę, jest kilometr.

Bez odbudowy mostku tu się nic nie zmieni. Jednak dla jadących od południa jest ulica Zaruskiego.
Najgorzej jest dla chcących jechać prosto na zachód. Mają do wyboru albo duży objazd, albo schody w przejściu pod- lub nadziemnym albo przejście dla pieszych przy Łazienkowskiej. Jest też opcja bez zsiadania z siodełka, ale wiąże się z jazdą wzdłuż Wisłostradą (jadąc na wschód krótkim odcinkiem, a na zachód sporo dłuższym i niebezpiecznym). Żadna z tych opcji nie spełnia wymogów bezpiecznej infrastruktury rowerowej, ale Poniatowski też nie spełnia. W relacji np RJP - skrzyżowanie USA x Saska. Nie ma sensu jechać Poniatowskim.

Autor:  em c [ Cz sty 04, 2018 12:38 ]
Tytuł:  Re: Most Łazienkowski - droga rowerowa - teraz albo nigdy

Nie napisałem tego, ale obecnie Czerniakowska jest większym problemem, niż Wisła.

Z większością może przesadziłem, ale chodzi mi o to:

[klik, za duży obrazek, żeby wkleić]
https://i.imgur.com/cl79JPw.jpg

Zaczynamy na pl. Na Rozdrożu, kończymy koło Paryskiej, czyli może się wydawać, ze trasa bardzo faworyzuje Łazienkowski. Najbardziej optymalną opcją rowerową jest opcja dla zdecydowanie zaawansowanych użytkowników, którzy wiedzą, że z Czerniakowskiej trzeba skręcić w ul. Zaruskiego i dojechać do południowej kładki na Łazienkowskim - 3,6 km, (nr 2).
Większość rowerzystów będzie jechać aż do mostu, więc wyjdzie im ok. 4,2. (nr 5)
Natomiast jazda Poniatowskim to 4,9km ale ze znacznie mniejszą ilością przeszkód terenowych. Oczywiście jeżdżenie obok samochodów pędzących 70-80 na godzinę to nic przyjemnego, ale jeśli ktoś potrafi utrzymać prędkość 25km/h i więcej to tak może być szybciej. Także oczywiście wyjaśniam tutaj tylko to, co napisałem, nie chcę zabrzmieć jakbym atakował koncept kładki, bo bardzo się cieszę, ze się udało.


edit: ah, i co do pieszych, faktycznie można iść górą razem z samochodami, ale po chyba jest kładka, żeby nie trzeba było tego robić. Brak kilkumetrowego łącznika od kładki do schodów (strona zachodnio-północna) aż kłuje w oczy.

Na obrazku do kompletu: przybliżona (bo nie mogłem wymusić na Google akuratności) opcja z Łazienkowską, czyli zejściem roweru - 4,3 km (nr 1) oraz samochodowa - 2,4km (nr 4).

Autor:  pzinek [ Cz sty 04, 2018 15:52 ]
Tytuł:  Re: Most Łazienkowski - droga rowerowa - teraz albo nigdy

em c napisał(a):
Nie napisałem tego, ale obecnie Czerniakowska jest większym problemem, niż Wisła.

Z większością może przesadziłem, ale chodzi mi o to:

[klik, za duży obrazek, żeby wkleić]
https://i.imgur.com/cl79JPw.jpg

Zaczynamy na pl. Na Rozdrożu, kończymy koło Paryskiej, czyli może się wydawać, ze trasa bardzo faworyzuje Łazienkowski. Najbardziej optymalną opcją rowerową jest opcja dla zdecydowanie zaawansowanych użytkowników, którzy wiedzą, że z Czerniakowskiej trzeba skręcić w ul. Zaruskiego i dojechać do południowej kładki na Łazienkowskim - 3,6 km, (nr 2).

Sama Zaruskiego to nie jest jakiś hardcore. Ruch raczej mały, są progi.
em c napisał(a):


Większość rowerzystów będzie jechać aż do mostu, więc wyjdzie im ok. 4,2. (nr 5)

Jeżdżący na codzień raczej nie. Niedoświadczona rekreacja pewnie tak .
em c napisał(a):

Natomiast jazda Poniatowskim to 4,9km ale ze znacznie mniejszą ilością przeszkód terenowych. Oczywiście jeżdżenie obok samochodów pędzących 70-80 na godzinę to nic przyjemnego, ale jeśli ktoś potrafi utrzymać prędkość 25km/h i więcej to tak może być szybciej.


To jest już Hardcore.
em c napisał(a):

Także oczywiście wyjaśniam tutaj tylko to, co napisałem, nie chcę zabrzmieć jakbym atakował koncept kładki, bo bardzo się cieszę, ze się udało.


edit: ah, i co do pieszych, faktycznie można iść górą razem z samochodami, ale po chyba jest kładka, żeby nie trzeba było tego robić. Brak kilkumetrowego łącznika od kładki do schodów (strona zachodnio-północna) aż kłuje w oczy.

Na obrazku do kompletu: przybliżona (bo nie mogłem wymusić na Google akuratności) opcja z Łazienkowską, czyli zejściem roweru - 4,3 km (nr 1) oraz samochodowa - 2,4km (nr 4).

Jak już pisałem, żeby mocno poprawić trzeba zrobić mostek (skróci o 800 m) , dodać przejazd. Kolejna ważna sprawa to trasa na estakadach która jest bardziej płaska niż Agrykola. Problemem będzie jeszcze docinek przy Zamku. Poprowadzić tak jak samochody się nie da ani w planie ani wysokościowo. Rower tu nie wygra.

Autor:  pzinek [ Cz sty 04, 2018 16:01 ]
Tytuł:  Re: Most Łazienkowski - droga rowerowa - teraz albo nigdy

Ja lubię jeździć tą trasą (czysto rekreacyjnie) . Przy Zamku , tam są schody łagodne więc w dół się daje jechać, szczególnie z amortyzacją. Dalej jest chodnik 2m + 80km/h czyli legalnie. Pieszych ~0, rowerzystów ~0. Za przystankiem powydeptaniej scieżce lub trawie. Dalej to wiadomo.

Załączniki:
ml.jpg
ml.jpg [ 37.95 KiB | Przeglądane 9758 razy ]

Strona 4 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/