JW1 napisał(a):
Co do Kaliskiego, to nie chcę zabierać jezdni, żeby robić pas rowerowy.
Chciałabym przy torach tramwajowych na trawie zrobić porządną ścieżkę asfaltową i bok chodnik, bo teraz to ani ścieżki, a co do chodnika, to marnie to wygląda.
A widziałeś kiedyś w Warszawie "porządną ścieżkę asfaltową"? Jakbyś się nie starał nigdy nie unikniesz kilku rzeczy:
1. Przejazdów rowerowych na skrzyżowaniach z poprzecznymi ulicami (to zawsze jest upierdliwość, która nie występuje w przypadku pasów rowerowych)
2. Za wysokich krawężników na tych przejazdach (po roku wymiany pism zostaną wprawdzie po chamsku zeszlifowane, ale pozostaną "zajazdy i podjazdy, które spełnią normy"
3. Rynsztoków, które na skutek braku konserwacji studzienek wypełnią się wodą.
4. Pieszych, którzy będą po tej drodze łazić
5. Nagłych wymian instalacji podczas, których droga zostanie zwyczajnie i beztrosko zamknięta bez wytyczania objazdu
6. Słupów i latarni w skrajni
7. Krzaków, które niespodziewanie w pojawią się latem w skrajni
I paru innych rzeczy, z którymi będziesz potem walczył do usranej śmierci.
Skoro, wiec "NIE chcesz zabierać jezdni na pasy" to odpuść, bo tak naprawdę ścieżka tam do niczego nie jest potrzebna.