mpienkos, olek: Ech, no właśnie. Takie miejsca funkcjonują w innych krajach... np. Niemczech. Nie rozumiem dlaczego rower na pasie rowerowym to inny rower niż na pasie ruchu ogólnego.
olek napisał(a):
Cytuj:
Dodatkowo np. ewentualna zmiana na ulicę jednokierunkową też rodzi spore problemy (dwukierunkowa komunikacja autobusowa).
Kontrapas autobusowy, tak jak napisałeś, albo puszczenie autobusów w jedną stronę Rakowiecką. Batorego obsługuje tak naprawdę tylko parę baraków, strona południowa jest w strefie obsługi Rakowieckiej.
Jeśli nie ma problemu z miejscami do parkowania to akurat lepiej tej ulicy nie robić jednokierunkowej.
Na ulicy, gdzie jest możliwe wydzielenie infrastruktury łączenie rowerów z autobusami wydaje mi się lekko substandardowym rozwiązaniem.
olek napisał(a):
A propos parkowania, to czy Mokotów nie chciałby złożyć projektu na pasy postojowe na Wołoskiej?
Ogólnie to jestem po paru dniach przemyśleń. Myślę, że powinno się właśnie tego typu kontrowersyjne projekty składać. Na Pradze Twój projekt przeszedł, w Śródmieściu też, we Wrocławiu też się udało.
Ze strony Pełnomocnika była publicznie zgłaszana wola, aby otworzyć wszystkie drogi jednokierunkowe do ruchu pod prąd, więc ja bym nie składał projektów, których celem jest sama zmiana znaku.
Jeśli wejdzie nowe rozporządzenie (co niestety nie jest takie pewne patrząc na bzdurne dyskusje w Sejmie dotyczące sąsiadek toczących gawędki przed przejściem dla pieszych), to IR będzie bardzo ciężko tego typu projekty blokować, a Pełnomocnik ma taki budżet, że jest w stanie w pół roku wszystkie ulice jednokierunkowe, gdzie nie trzeba wyznaczać kontrapasów, zmienić na dwukierunkowe dla rowerów.
Zakładając to sugeruje tego typu projekty traktować jako poboczne i skupić się na projekcie o roboczym tytule (może być inny np. 10km taki jak we Wrocławiu, bądź inny)
PASY ROWEROWE NA GŁÓWNYCH ULICACHŚródmieście
I. Pasy rowerowe na Al. Jerozolimskich
Przekrój 2x1 + buspas + pas rowerowy + pas parkingowy
a) Emilii Plater - Marszałkowska ~ 400m ~ 120 tyś zł
b) Marszałkowska - Krucza ~ 250m ~ 80 tyś zł
c) Krucza - Nowy Świat ~ 300m ~ 100 tyś zł
II. Pasy rowerowe na Marszałkowskiej
Przekrój 2x2 + pas rowerowy + pas parkingowy
a) Królewska - Świętokrzyska ~ 350m ~ 110 tyś zł
b) Świętokrzyska - Jerozolimskie ~ 550m ~ 180 tyś zł
III. Pasy rowerowe na Al. Solidarności
Przekrój 2x2 + pas rowerowy + pas parkingowy
Jana Pawła II - Marszałkowska ~ 550m ~ 180 tyś zł
Ochota
I. Pasy rowerowe na Grójeckiej
Przekrój 2x2 + pas rowerowy + pas parkingowy
Bitwy Warszawskiej - Kopińska ~ 600m ~ 200 tyś zł
II. Pasy rowerowe na Kopińskiej
Przekrój 2x2 + pas rowerowy + pas parkingowy
Szczęśliwicka - Grójecka (bez skrzyżowania z Białobrzeską) ~ 600 m ~ 200 tyś zł
III. Pasy rowerowe na Wawelskiej
Przekrój 2x1 + buspas + pas rowerowy + pas parkingowy
Grójecka - Raszyńska ~ 450m ~ 150 tyś zł
Mokotów
I. Pasy na Puławskiej
Przekrój??
Rakowiecka - Dolna (bez skrzyżowań) ~ 1200m ~ 400 tyś zł
o pasach na Gagarina kolega draco wspominał
Żoliborz
I. Pasy rowerowe na Popiełuszki
Przekrój 2x1 + pas rowerowy + pas parkingowy ~ 900m ~ 300 tyś zł
II. Pasy rowerowe na Mickiewicza
Przekrój 2x1 + pas rowerowy + pas parkingowy
a) Potocka - pl. Wilsona ~ 700m ~ 140 tyś zł
b) pl. Wilsona - Zajączka, powiązanie do DDRów na wiadukcie 850 m - 250 tyś
Praga Południe
I. Pasy rowerowe na Grochowskiej
Przekrój 2x2 + pas rowerowy + pas parkingowy
Zieleniecka - Wiatraczna ~ 2400m ~ 800 tyś zł
Wola
I. Pasy rowerowe na Wolskiej i Solidarności (mogą być w częściach)
Przekrój 2x2 + pas rowerowy + pas parkingowy
Redutowa - Jana Pawła II ~ 3500m ~ 1,2 mln zł
(obliczenia zgrubne, zaokrąglone trochę w górę)
Czy tylko dlatego, że one są główne wg. miasta rowerzyści nie mają prawa bezpiecznie nimi jeździć?
Dlaczego na zachodzie Europy mogą powstawać pasy na głównych ulicach, a ja rowerem mam kombinować jak przejechać?
Dlaczego w miastach na Zachodzie Europy czy nawet w Polsce (Wrocław, Gdańsk) się da, a w Warszawie nie?
Te pasy są potrzebne tak czy inaczej, bez względu na to ile byśmy nie zrobili kontrapasów i otworzyli ulic do jazdy pod prąd, bo to połączenia międzydzielnicowe, często bez alternatyw na ulicach, na których budowa dróg rowerowych albo jest bez sensu, albo będzie niewiadomo kiedy.
Bez nich NIE będzie masowej komunikacji rowerowej w Warszawie..
Jeszcze raz warto przypomnieć tą mapkę, żeby nikt nie miał wątpliwości, iż ludzie jeżdżą głównymi ulicami:
http://rowery.um.warszawa.pl/sites/rowe ... 0ECC_0.pngIle na infrastrukturę, którą miasto może zrobić w rok mamy czekać?
Nie składając takich projektów sami sobie strzelamy w stopę...
Chcemy takich dróg rowerowych czy nie?
Hermes: podobnie tu, ten krótki DDR jest słuszny, ale na prawdę jest sens to wrzucać do budżetu? Pełnomocnik raczej doskonale wie, że tam jest dziura i będzie próbować jakoś to załatać prędzej czy później...