Plan jest taki by jak najszybciej stworzyć strefy - bez tego niewiele się zmieni. Im mniejszy koszt projektu (stąd brak dodatkowych elementów uspokojenia ruchu), tym większe szanse na wybranie.
A infrastrukturę poprawi się w ciągu kolejnego roku:
Chciałbym żeby przynajmniej wjazdy do stref były "przez chodnik", można też pomyśleć o uszach myszki miki. Na większości ulic takie rozwiązania wystarczą i będzie można o nie pomęczyć dzielnicę. Dopiero robiąc coś takiego dostaną punkty do "fame".
A jak dzielnica nie znajdzie chęci i środków, to w przyszłym roku chyba też będzie BP.
No i pora odczarować hasło "tempo 30", bo myślę że negatywny odbiór tej nazwy wpływa na to że na wspomnianych Skoroszach formalnie strefy nie ma.
Bezsensowne znaki są już teraz, bo często stoją przy ulicach gdzie albo tylko idioci jeżdża >30km/h, albo nawet idioci nie są w stanie się na nich aż tak rozpędzić. Proszę bardzo, przykłady z GSV:
www.google.pl/maps/@52.2173905,20.98858 ... 312!8i6656 No i po co tu taka znakologia (koniec ograniczenia / początek ograniczenia):
www.google.pl/maps/@52.2217988,20.98935 ... 312!8i6656 OK, są takie ulice jak Filtrowa, na których sam znak ograniczenia da niewiele (ale chociażby planowane przejścia można zrobić wyniesione). Nawet tam jestem pewien że sam znak ograniczenia prędkości może wpłynąć na ciut wolniejszą jazdę. Lepsze to, niż obecne "przesłanie" jakie dają znaki ograniczenia do 50 na małych uliczkach.