zm.org.pl

DDR na Broniewskiego jest od kilku tygodni rozkopana. Obok jezdnia, gdzie każdy pas ma ok. 5 m szerokości i utrzymany zakaz jazdy rowerem. Chodnik w godzinach szczytu zatłoczony i między pieszymi slalomuja setki rowerzystów dziennie. To jednak (prawie) nic, nie to mnie skłoniło do założenia tego wątku.
Gdy zdejmowali kostkę, pakowali ją na palety i wywozili, patrzyłem z niedowierzaniem: asfalt? Czyżby na głównej trasie rowerowej Bielan miała być normalna nawierzchnia? Całą ul. Broniewskiego przemierzam dwa razy dziennie, to naprawdę byłoby piękne...
Chyba zbyt piękne, by było prawdziwe. Dziś zobaczyłem to:


Czy BDiK coś o tym wie, mogłoby się to wiedzą podzielić?

Skąd tu ktoś przytargał taki zabytek? Płyty chodnikowe 50x50? Dobrze widzę?

A swoją drogą naszła mnie taka refleksja. W całym mieście przy absolutnie każdym remoncie ścieżki rowerowe są zamykane bez żadnych ostrzeżeń i bez objazdów. Może by tak zacząć masowo, ale indywidualnie składać na to SKARGI, które jakby nie było uderzałyby w Głównego Galasowego, a potem po uznaniu przynajmniej kilku z nich jako zasadne zapytać oficjalnie co robi w urzędzie pan, na którego jest tyle skarg i jakie konsekwencje zostały za to wyciągnięte.
Ma to sens?

To są dokładnie takie same płyty, jakie leżą na DDR na Marszałkowskiej. Dziś rano na Broniewskiego było już prawie 50 palet. NIe ma chyba wątpliwości, do czego mają służyć.

Tu przewidziano tymczasową organizację ruchu - wpuszczono intensywny ruch rowerowy na uczęszczany chodnik. W skardze musielibyśmy wykazać, że to niewłaściwe rozwiązanie, co, delikatnie mówiąc, może być trudne. Galas się wyrabia, trudniej go zaczepić.

Niedaleko na Kasprowicza nie ma nic.
Na Anielewicza płot budowy i żadnych oznaczeń.
To takie pierwsze dwa przypadki, które spotkałem tylko w zeszłym tygodniu.

E,tam. Dziś rano na Anielewicza panowie postawili bariery na ddr i wykopali dziurę w kostce (czerwonej). Ciekawe, czy rozwalą po całości, czy jak skończą zabrukują czerwoną i wydłubią szarą???

_________________
We made it idiotproof. They grow better idiots.

Z tego, co widzę na Broniewskiego, to te płyty będą tylko od Duracza w stronę Żoliborza, w stronę Chomiczówki dalej będzie prawdopodobnie kostka downa, bo cały czas leżą tam palety z kostką.

_________________
http://lukasz78.bikestats.pl

Płyty to wynik blokady "zabijającego drzewa asfaltu ścieżek rowerowych" przez ZOM Dziwne że tu robią remont gdy jest dużo więcej ścieżek w gorszym stanie...

_________________
"Lobby rowerowe jest bardzo silne i zaborcze" - Janusz Galas, Inżynier Ruchu m.st. Warszawy

Nie, to wynik ciągnięcia kabla do jakiejś kumendy, oczywiście genialni projektanci nie wpadli na to, że możnaby pod trawnikiem...

_________________
We made it idiotproof. They grow better idiots.

Zawsze jednak lepsze nawet te płyty, niż tamta ohydna kostka, co była wcześniej...

Jednak od Duracza do Perzyńskiego też będą płyty, palety z kostką downa zniknęły, pojawiły się palety z płytami.

Ta kostka była przeze mnie tak znienawidzona, że po prostu omijałem DDR, jadąc równoległą ulicą Magiera.

_________________
http://lukasz78.bikestats.pl

Ostatnio jak jechałem to od strony trasy toruńskiej nie ma żadnego znaku sugerującego objazd chodnikiem i teoretycznie rower nie powinien poruszać się w ogóle ulicą Broniewskiego. Pojechałem jezdnią, na szczęście nikt się nie przyczepił, a teraz wybieram al. Gen. Maczka i właśnie ta sprawa mnie zmotywowała do wejścia na forum.

I właśnie może tutaj zwrócę uwagę na najbardziej denerwujący mnie problem ścieżek na Bielanach. Jadąc DDR na Powstańców Śląskich skręcając w Maczka stajemy na światłach z przyciskami które uruchamiają zielone tylko na jednej nitce Powstańców Śląskich. Jak z drugiej strony nikt nie chce przejść / przejechać i nie naciśnie przycisku to przejazd przez to skrzyżowanie rozkłada się na dwa długie cykle. Ktoś wie gdzie takie sprawy można zgłosić i jak ze skutecznością tego typu interwencji? Zwykle przejeżdżam to miejsce, podenerwuje się, ponarzekam na debili którzy to ustawili, rykoszetem oberwie się też władzom i krajowi, ale później szum gum uspokaja mnie i zapominam. Dziś jakoś jednak się zmobilizowałem, żeby to zapamiętać i gdzieś się dopytać