Pomysł świetny!
Nazwa OK, a nawet chwytliwa.
Blog i/lub mapka lepsze niż artykuł, jeżeli pozwoliłyby na większą interaktywność. Artykuł musi ktoś obrobić i wstawić, lepiej żeby każdy mógł samemu wieszać opisy (i edytować przez ograniczony czas). Niestety trzeba by się zarejestrować, albo posty od niezarejestrowanych musiałyby najpierw zostać zatwierdzone.
Proponuję zrobić podblogi dla poszczególnych rejonów (żeby nie powiedzieć dzielnic). Na forum już jest jeden wątek w tym duchu:
Rowerem po Włochach. Już w tym wątku z gubsza opisałem swoje trasy w tamtych okolicach, ale mogę coś w innych częściach Warszawy.
Trasy można by dzielić na mniejsze "klocki", z których każdemu łatwiej będzie poskładać autorską trasę wg własnych potrzeb. Takie klocki często zaczynałyby się w punktach węzłowych, przez które trzeba przejechać jadąc do celu, np mosty, przejazdy przez tory/nasypy, itp.
Ma się rozumieć, że projekt nie będzie ograniczony do samej Warszawy, lecz również do jej okolic. Z miejscowości z "wianuszka", a nawet z dzielnic peryferyjnych, to nie dość że daleko do centrum, to jeszcze dojazd często ogranicza się do głównych arterii (tak twierdzą moi znajomi, którzy odmawiają jeżdżenia rowerem do pracy z domów blisko granic stolicy).