zm.org.pl

Olku, spróbuj jakoś przybliżyć istotny parametr opisu: długość/szczegółowość opisu, liczba zdjęć - jakieś sugerowane przedziały.
Czas przejazdu - nie można pisać, że "trasa zajmie Ci X minut", ale można, że "trasa zajmuje mi X lub Y minut w zależności od warunków:...". To jest konkretna informacja, która dla osób niekorzystających z roweru jest zazwyczaj zaskoczeniem i to zazwyczaj w jedną stronę. Ludzie wyobrażają sobie, że rower jest bardzo powolny. U mnie rozpiętość jest niewielka, 40-50 minut. Nowicjusz na kiepskim rowerze pewnie musi przewidzieć godzinę lub nawet trochę dłużej, ale to nadal jest konkurencyjne w stosunku do komunikacji miejskiej lub nawet samochodu w godzinach szczytu.

Jak ktoś ma kamerę to może też nagrać przejazd i wrzucić na YT. Każdy zobaczyłby sobie co trzeba i mógł zobaczyć krajobrazy jakie chce

Ad. 3 i 8. (Czas dojazdu, Personalizacja tras) Myślałam o bardziej spersonalizowanych czasach. A jak wynika z moich doświadczeń, pewne trasy przy ładnej pogodzie jadę tyle samo czasu, choćbym nie wiem jak się starała, ale też może kilka osób jeździ taką samą trasą, więc można by było porównać albo tylko podać (np. Kasia, studentka na bemowobike'u - 25 min; Włodzio, emeryt na kolarzówce - 20 min; Zosia zakupoholiczka z siatkami zakupów, na składaku 30 min:) autobus 43 min + 21 min pieszo). Fajne wydaje mi się porównanie roweru (skrót przez las, park, wyprzedzam 3 autobusy w korku, schody 1x itp.)z inną komunikacją (np. 3 przesiadki, 1 autobus na godzinę - pod Warszawą, okrężna droga, schody 3x).
Jeśli chcemy pisać przewodnik zachęcający początkujących do jazdy, raczej nie wydaje mi się celowe podawanie informacji - w śnieżycę 2 x dłużej. Nikt chyba na pierwszy raz nie wyskoczy na rower akurat w niepogodę.

Chyba, że napiszesz coś w stylu "Przy -10 stopniach wreszcie robi się luźno na ścieżce i można się rozpędzić."

_________________
Ważne jest dokąd zmierzamy, a nie jak szybko.

"... we humans tend to screw up everything that's good enough as it is...or everything that we're attracted to, we love to go and defile it." - Chris Cornell

Bikestats to wbrew pozorom potężny portal społecznościowy. Tylko, ze chyba słaby do promocji rowerów, bo tam spotykają się raczej ci, których do rowerów przekonywać nie trzeba (sam jestem użytkownikiem). Już prędzej postawiłbym na "marketing szeptany" via facebook. Jak będzie odpowiednie konto i kilka osób z forum będzie je "Lubiło" lub "udostępniało" to kaganek oświaty będzie zataczał potężne kręgi



Jeśli chodzi o gminy podwarszawskie to melduję się jako trzeci (czwarty?)
Wprawdzie moja droga do pracy pokrywa się chyba częściowo z trasą Profesora Marka i jednak wolę obciski, ale coś tam wysmarować, ewentualnie nagrać filmik zawsze mogę. Zwłaszcza, że ja mam naprawdę ładnie po drodze

Ja mógłbym opisać swoją trasę, nawet personalnie (nie mam oporu przed ujawnieniem do jakiej szkoły chodzę, ani w jakim rejonie mieszkam, ani kim jestem ) tylko jest ona dosyć prosta, więc nie wiem, czy wniosłaby coś do "projektu"

Spokojnie, moja składa się z pięciu ulic w Warszawie i trzech zakrętów, także... Też nie mam co opisywać. al. Krakowska, Grójecka, Filtrowa, Krzywickiego, Nowowiejska. Nic ciekawego a i najprostsza trasa. Niby mógłbym coś wymyślić po ŻiW i potem po Polu Mokotowskim, ale jestem nieprzekonany do tego wariantu.

Luźna propozycja: 5-15 zdjęć (max. 20) w zależności od długości / skomplikowania trasy. Opisujemy fragmenty ciekawe, nieoczywiste, np.:

- za przystankiem skręcam w bramę

- tu by się przydało 100 m kontrapasa, co pozwoliłoby uniknąć objeżdżania kwartału

- w tym miejscu nie należy się bać jezdni, bo ma szeroki prawy pas

itp.



OK, czuję się przegłosowany

_________________
pozdrawiam, olek

Rzeczywiście, miejsce.info jest dość wygodne. Mogę parę swoich tras również dorzucić, ale są one zazwyczaj krótkie.

http://miejsce.info/m/pl/6Im4940

Trasa wydaje się dłuższa i bardziej uciążliwa, niż ścieżka przy Ujazdowskich, ale
- nie ma śniegu zimą
- nie ma samochodów parkujących we wjazdach (codziennie, przez co trzeba omijać chodnikiem a czasami wjeżdżać na ulicę pod prąd)
- jest bardziej płasko.

Jak widać na przykładzie mojej trasy, kontrapasy by się przydały (lub chociaż ścieżka na nieszczęsnej Marszałkowskiej).

To zaś moja trasa
http://miejsce.info/m/pl/SZoS46z
Jest trochę jezdni, most Poniatowskiego może być problematyczny dlatego też dodałem informację o chodniku.
Wykorzystuję DDR w Ujazdowskich - przy porannym korku szybciej nią wychodzi niż między lusterkami, nawet jeśli jeden lub dwóch kretynów stanie we wjazdach bramowych.
Wykorzystuję też przyszłe przedłużenie KEN - da się tam całkiem całkiem przejechać, a pozwala ominąć komunikacyjny slums jakim jest Niepodległości/Puławska/Wilanowska.
Jeżdżę też przez park skaryszewski - nie wiem tylko czy jego grodzenie, które chyba się właśnie zaczęło od Zielenieckiej, nie przetnie mi trasy...