Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 28 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Cz wrz 30, 2010 16:00 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): Śr maja 13, 2009 6:52
Posty: 658
Lokalizacja: Grochów,Gocławek, Szaserów
http://edroga.pl/drogi-i-mosty/inne/285 ... rowej-cz-i

_________________
Inżynier to pewien stan umysłu,a nie tytuł.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz wrz 30, 2010 17:10 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): Pt lip 30, 2010 22:42
Posty: 360
Lokalizacja: Ochota
Przeczytałem. Prawdę mówiąc, bez powołania komisji mógłbym wskazać dokładnie te same patologie, plus kilka innych. Patrząc na tempo zmian w tym względzie w Warszawie, obawiam się, że powołanie trzech a nawet pięciu nowych komisji, która zbada dlaczego jest źle nic nie pomoże. Jesteśmy po prostu komunikacyjny trzecim światem, z urzędami i budowlańcami pełnymi idiotów, dla których poruszanie się rowerem to oznaka biedy i wstydu, zaś samochód to kwestia prestiżu. Takim ludziom nie zależy na żadnych zmianach infrastruktury rowerowej. Gdyby chcieli, zająłby się tym człowiek, który rowerem miejskim najpierw tydzień pojeździł by po Warszawie, a potem został wysłany do pojeżdżenia tydzień po Kopenhadze. Potrzebę radykalnych i szybkich zmian widziałby bez żadnych sugestii rowerzystów.

_________________
"A ja myślę, że całe zło tego świata bierze się z myślenia. Zwłaszcza w wykonaniu ludzi całkiem ku temu nie mających predyspozycji." - A. Sapkowski


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz wrz 30, 2010 22:18 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Cz sty 17, 2008 21:55
Posty: 2010
Lokalizacja: Śródmieście, trzecie piętro
Hermes napisał(a):
Gdyby chcieli, zająłby się tym człowiek, który rowerem miejskim najpierw tydzień pojeździł by po Warszawie, a potem został wysłany do pojeżdżenia tydzień po Kopenhadze. Potrzebę radykalnych i szybkich zmian widziałby bez żadnych sugestii rowerzystów.

W d. Wydziale Transportu Rowerowego są tacy. Tylko że nie są cudotwórcami. Jak zarządca drogi nie chce, to z zapisów o ustroju Warszawy wynika, że nawet całe Biuro może mu nagwizdać. A Gdaka to w ogóle ma głęboko, bo nie jest miejska. Jest to kwestia woli politycznej u samej góry. Wtedy by się dało. Jak np. w Danzig -- ruch pod prąd -- wszędzie prawie.

_________________
We made it idiotproof. They grow better idiots.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz wrz 30, 2010 22:52 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): Pt lip 30, 2010 22:42
Posty: 360
Lokalizacja: Ochota
Wierzę, wierzę. Nie wrzucam wszystkich do jednego worka tylko uogólniłem po prostu. Dziś po prostu spędziłem trzy godziny na rowerze. Przejechałem trasę Ochota - Buw - Natolin - Ochota praktycznie samymi ścieżkami. Z tego nie znalazłem ŻADNEGO kawałka ścieżki, który byłby pozbawiony wad. W dodatku frustruje mnie to, że jest coraz gorzej. Na przykład ostatnio instaluje się coraz więcej "Dotknij aby przejść" na skrzyżowaniach (najnowszy na Prymasa/Kasprzaka), które to dotykacze nie mają absolutnie żadnego sensu poza utrudnianiem życia rowerzystom i pieszym. Żeby było jeszcze głupiej to dotykacze te są tak ustawione, że gdy nie dotknie się ich wystarczająco wcześniej (bo np. podjechało się tuż przed zmianą świateł dla kierowców) to i tak nie włączają zielonego światła, i trzeba czekać dopiero na następną zmianę. Efekt jest taki, ze się stoi i czeka i czeka...

W ogóle czy temat tych dotykaczy był podjęty na forum? Chciałbym się dowiedzieć jaki jest stosunek innych rowerzystów w tym temacie, jak to wygląda od strony prawnej i formalnej. W ogóle czy jest jakikolwiek ich cel formalny, czy polskim zwyczajem przyjeżdżają panowie robotnicy i z racji tego, że mają nadmiar, bo zamówienie władzuchna złożyła, to instalują gdzie popadnie? Już nie wspominam, że wysiłek jak się wkłada w to utrudnianie życia ludziom można by przeznaczyć np. przebudowę kantów chodników/jezdni na ścieżkach rowerowych, które są fatalnie zrobione i skacze się na nich niczym kangur na pustyni.

A co do samej góry, to wszystkie znaki na ziemi i w sondażach wskazują, że czeka nas kolejne 5 lat rządów bufetowej, czyli pięć lat sabotażu budowy infrastruktury rowerowej.

_________________
"A ja myślę, że całe zło tego świata bierze się z myślenia. Zwłaszcza w wykonaniu ludzi całkiem ku temu nie mających predyspozycji." - A. Sapkowski


Ostatnio edytowano Cz wrz 30, 2010 22:59 przez Hermes, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz wrz 30, 2010 22:53 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): So cze 09, 2007 14:46
Posty: 984
Lokalizacja: Belany
Cytuj:
Po oględzinach Tomasz Misiak zadeklarował, że kładkę czeka badanie specjalistyczne: - Kiedy tylko potwierdzimy, że jest z nią problem


Nie, k..., na pewno ci wstrętni rowerzyści złośliwie konfabulują. Nie wierzymy im. Komitet przyjdzie i w majestacie stwierdzi, czy kładka jest dostatecznie śliska żeby to poprawiać. A jak nie, to sami wiecie, drodzy rowerzyści, gdzie możecie Misia pocałować.

Zbieżność nazwisk przypadkowa.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt paź 01, 2010 7:04 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): N paź 18, 2009 19:39
Posty: 416
Tam jest jeszcze inny babol. Z tego co widziałem to droga wyprofilowana jest "do wewnątrz". Co oznacza, że w czasie deszczu będzie tam płynęła mała rzeczka.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt paź 01, 2010 8:58 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): Śr maja 13, 2009 6:52
Posty: 658
Lokalizacja: Grochów,Gocławek, Szaserów
Hermes napisał(a):
Wierzę, wierzę. Nie wrzucam wszystkich do jednego worka tylko uogólniłem po prostu. Dziś po prostu spędziłem trzy godziny na rowerze. Przejechałem trasę Ochota - Buw - Natolin - Ochota praktycznie samymi ścieżkami. Z tego nie znalazłem ŻADNEGO kawałka ścieżki, który byłby pozbawiony wad. W dodatku frustruje mnie to, że jest coraz gorzej. Na przykład ostatnio instaluje się coraz więcej "Dotknij aby przejść" na skrzyżowaniach (najnowszy na Prymasa/Kasprzaka), które to dotykacze nie mają absolutnie żadnego sensu poza utrudnianiem życia rowerzystom i pieszym. Żeby było jeszcze głupiej to dotykacze te są tak ustawione, że gdy nie dotknie się ich wystarczająco wcześniej (bo np. podjechało się tuż przed zmianą świateł dla kierowców) to i tak nie włączają zielonego światła, i trzeba czekać dopiero na następną zmianę. Efekt jest taki, ze się stoi i czeka i czeka...

W ogóle czy temat tych dotykaczy był podjęty na forum? Chciałbym się dowiedzieć jaki jest stosunek innych rowerzystów w tym temacie, jak to wygląda od strony prawnej i formalnej. W ogóle czy jest jakikolwiek ich cel formalny, czy polskim zwyczajem przyjeżdżają panowie robotnicy i z racji tego, że mają nadmiar, bo zamówienie władzuchna złożyła, to instalują gdzie popadnie? Już nie wspominam, że wysiłek jak się wkłada w to utrudnianie życia ludziom można by przeznaczyć np. przebudowę kantów chodników/jezdni na ścieżkach rowerowych, które są fatalnie zrobione i skacze się na nich niczym kangur na pustyni.

A co do samej góry, to wszystkie znaki na ziemi i w sondażach wskazują, że czeka nas kolejne 5 lat rządów bufetowej, czyli pięć lat sabotażu budowy infrastruktury rowerowej.


W ogóle czy temat tych dotykaczy był podjęty na forum?
https://docs.google.com/fileview?id=0Bx ... y=CNrKjeIE

_________________
Inżynier to pewien stan umysłu,a nie tytuł.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt paź 01, 2010 9:10 
Offline
Stały Bywalec

Dołączył(a): N sie 01, 2010 2:01
Posty: 145
@Hermes proszę:
viewtopic.php?f=1&t=1242
viewtopic.php?f=1&t=465


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt paź 01, 2010 9:11 
Offline
Stały Bywalec

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 6:25
Posty: 128
Lokalizacja: Ursynów
Hermes napisał(a):
Na przykład ostatnio instaluje się coraz więcej "Dotknij aby przejść" na skrzyżowaniach (najnowszy na Prymasa/Kasprzaka),


Po pierwsze tabliczka "Chcesz przejść naciśnij przycisk" z samej treści mówi że nie dotyczy rowerzysty gdyż on nie chce przejść tylko przejechać. Zauważcie że w najnowszych takich punktach nikt takiej tabliczki nie instaluje.

Po drugie jeśli idzie o to skrzyżowanie to opowiem Wam krótką historię o tych przyciskach. Ponieważ jeżdżę tam codziennie rano i popołudniu stwierdziłem że doszło do ich zainstalowania 13 września w godzinach południowych (rano nie było, popołudniu były). Od tamtej pory jeździłem na czerwonym razem z czasem ok. 50 ludźmi przechodzącymi po pasach. Ale 14-go zadzwoniłem na Pogotowie Drogowe i zgłosiłem awarię sygnalizacji (nie uruchamia się zielone światło na DDR). Dyspozytor przyjął zgłoszenie. Ale do końca tygodnia nic się nie zmieniło, za każdym razem ludzie szli na czerwonym a ja jechałem. Czy przyciski działały, nie wiem, zawsze dojeżdżałem do tego miejsca tak żeby nie stać tylko wjeżdżać równo z zielonym dla samochodów na Prymasa. Na dodatek jadąc tą samą DDR na skrzyżowaniu z Wolską też są przyciski a NIGDY nie zdażyło mi się żebym nie miał zielonego nie przyciskając niczego przy wielokrotnym pokonywaniu tego skrzyżowania samotnie. Biorąc więc za przykład Wolską (być może przyciski są aktywne tylko w nocy) mam prawo twierdzić że na Kasprzaka jest awaria. Skoro jednak nic nie pomogło zadzwoniłem w piątek (17-go) znów na Pogotowie i zgłosiłem tę samą awarię, przypomniałem Dyspozytorowi że już to zgłaszałem i nic się nie zmieniło. Dyspozytor sprawdził, potwierdził i odczytał że konserwator tam był i nie stwierdził nieprawidłowego działania sygnalizacji. Nic nie mówiąc o przyciskach stanowczo odpowiedziałem żeby pojechał więc tam jeszcze raz i sprawdził bo dziś dwukrotnie przejechałem przez czerwone razem z 50 pieszymi. Efekt?Od poniedziałku 20-go ani razu nie zdarzyło mi się tam żeby nie było zielonego! Być może to przypadek i zawsze ktoś wcisnął, tym niemniej kilka razy przejeżdżałem tam sam, bez pieszych :) Jeżeli więc sytuacja jest tam wciąż chora daj znać.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt paź 01, 2010 9:57 
Offline
Stały Bywalec

Dołączył(a): Pn maja 18, 2009 14:34
Posty: 272
Lokalizacja: Warszawa, Sadyba
Hermes napisał(a):
dotykacze te są tak ustawione, że gdy nie dotknie się ich wystarczająco wcześniej (bo np. podjechało się tuż przed zmianą świateł dla kierowców) to i tak nie włączają zielonego światła, i trzeba czekać dopiero na następną zmianę. Efekt jest taki, ze się stoi i czeka i czeka...


To prawda, to jest największy dramat z przyciskami. U mnie, na mojej stałej trasie do pracy opóźnienie na jednym dotykaczu wynosi na oko prawie 30 sekund! Tak, tak - trzeba się pojawić na skrzyżowaniu pół minuty wcześniej, żeby być łaskawie przepuszczonym w najbliższym cyklu.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 28 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 24 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL