Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 150 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Śr cze 12, 2013 17:32 
Offline
Stały Bywalec

Dołączył(a): Wt gru 11, 2012 13:01
Posty: 118
Martin_TP napisał(a):
A to standardowe tam, rozumiem że chodzi o ten fragment co idzie za przystankiem na Deotymy. Zresztą to samo jest na przystanku na Górczewskiej gdzie DDR to idealny skrót do przychodni, w razie co po gips pieszy ma blisko. Wracając do Deotymy to tam prawie zawsze są piesi, do tego nim służby miejskie wytną gałęzie to polowa DDR nie da się jeździć, chyba że rowerem poziomym - taki jeszcze przejedzie i głową nie zahaczysz.


Zapewne nigdzie nie jara się fajek tak przyjemnie, jak stojąc w cieniu na ddrach za przystankami 8-)
A "skrót" do Attisu po ddr jest o tyle nieprzyjemny, że wchodząc w zakręt nie masz pojęcia, ilu pieszych i w jakich konfiguracjach tam zastaniesz.
Ponadto od wczoraj wiem, że na asfaltowej drodze wzdłuż Deotymy, oznakowanej tak: http://ibikekrakow.com/files/2010/10/znak_cpr.png , najprawdopodobniej nie powinno mnie na rowerze w ogóle być. Nieistotne, że całą szerokością ddrip szły trzy panie z trzema pieskami. Nieistotne, że ja w zasadzie już stoję podparłszy się nogą, żeby pieska nie przyprawić o stres, a panie - Boże broń! nie poczuły się represjonowane, i czekam, aż całe towarzystwo mnie minie. Zza pleców słyszę wymówkę, że to nie ścieżka rowerowa, a jedna z pań na moją uwagę o drodze pieszo-rowerowej i przypomnieniu jakże odległego w czasie faktu, iż nikt na niej pierwszeństwa nie wymusił, zaczęła się na mnie drzeć, że... "PÓŁ NA PÓŁ!! PÓŁ NA PÓŁ!!", wstrząsająco zaprzeczając swoim własnym pretensjom do całej przestrzeni przed nią, za nią i obok niej. To już teraz wiem, że "pieszo-rowerowa pół na pół" oznacza: wyparuj z tym rowerem w niebyt. To tyle o pożytkach z myślenia i z elementarnej kultury wobec słabszych.

Drążąc dalej absurd przejazdowy:
http://img13.imageshack.us/img13/2823/drazmydalej2.png
Tym razem ciemnozielony i czarny mają zielone światło. Jak rozumiem, na przejazd powinien wjechać ciemnozielony, następnie zatrzymać się tuż za przejazdem (miejsca ma na długość roweru? czy raczej dziecięcego rowerka?) przed przejściem przez ddr, przepuścić pieszych i dopiero jechać dalej. Potem powinien ruszyć granatowy, cóż z tego, że dojedzie tylko do różowego krzyżyka, bo dalej są pasy (i czerwone światło), niech się tam zatrzyma (miejsca ma na długość roweru). Na końcu rusza czarny, który musiał ustąpić granatowemu, bo ten nadjechał z prawej strony. Czarny powinien zatrzymać się... właściwie diabli wiedzą gdzie, bo dla niego azylu już jakoś nie widać. Nie może wszak chamsko uznać za swój azyl kolejnego przejścia dla pieszych przez ddr. Chyba że za tymi pasami, tuż przed jezdnią (miejsca ma na przykrótki rower)... Zresztą, whatever - być może do tej pory doczekał się już czerwonego światła, co za ulga.
I like it!
Nie no, zupagut, i take logiczne.

_________________
"Samochód to dla Polaka emanacja jakiejś boskości"


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr cze 12, 2013 17:58 
Offline
Stały Bywalec

Dołączył(a): Pt lis 18, 2011 13:25
Posty: 164
@green_green_yellow
Wszystkie te miejsca, jakie rozpatrujesz to nie są nowe skrzyżowania, a punkty kolizji. Popieram lntr78, jak mówi, że w tych przypadkach zgodnie z prawem należy ustąpić pierwszeństwa. Każdy punkt kolizji należałoby moim zdaniem rozpatrywać osobno. Tak jak np. przy skręcaniu w lewo na zielonym - trzeba ustąpić tym z przeciwka, rowerzystom na przejeździe i pieszym na przejściu.
Przede wszystkim kierujemy się zasadą ograniczonego zaufania i uprzejmością.

@Martin_TP
Cytuj:
przepis zabrania nam zwalniania/zatrzymywania się na przejeździe rowerowym, więc musimy go opuścić,(...)

Przepis został uchylony dwa lata temu. Możemy więc przepuścić pieszego na pasach umieszczonych bezpośrednio za przejazdem :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz cze 13, 2013 9:28 
Offline
Stały Bywalec

Dołączył(a): Wt gru 11, 2012 13:01
Posty: 118
miroslavka napisał(a):
Wszystkie te miejsca, jakie rozpatrujesz to nie są nowe skrzyżowania, a punkty kolizji. Popieram lntr78, jak mówi, że w tych przypadkach zgodnie z prawem należy ustąpić pierwszeństwa. Każdy punkt kolizji należałoby moim zdaniem rozpatrywać osobno. Tak jak np. przy skręcaniu w lewo na zielonym - trzeba ustąpić tym z przeciwka, rowerzystom na przejeździe i pieszym na przejściu.
Przede wszystkim kierujemy się zasadą ograniczonego zaufania i uprzejmością.


I oczywiście nie ma tu żadnego znaczenia fakt, że czarny rower, kiedy już wyegzekwuje swoją świętą zasadę prawej ręki, potoczy się kawałek dalej tylko po to, by... nie mieć gdzie się podziać.
Ponieważ:
- na przejeździe ma czerwone
- przed przejazdem, tuż przy krawężniku jezdni, nie zmieści się całym rowerem, więc przynajmniej jego tył będzie przeszkadzał pieszym na przejściu przez ddr
- na przejściu przez ddr chyba nie stanie?... no cóż, to by było co najmniej nieuprzejme
- a może stanie jeszcze przed przejściem przez ddr, czyli albo centralnie przede mną, albo - jeszcze zabawniejsze - zastawi drogę kolejnemu rowerzyście, który, czemu nie, nadjechał ddrem wzdłuż Deotymy, a którego chyba powinien przepuścić, bo jest po jego prawej ręce?... E, to niech sobie okrąży czarnego jak umie, skoro zjawił się nie w porę.

Oj tam oj tam, jakoś to będzie, jak będziemy dla siebie mili i ostrożni. Tylko że nie spodziewam się, że ruch w tym miejscu się nie zwiększy, raczej na odwrót. Pytanie brzmi, gdzie podzieją się ci wszyscy rowerzyści, którzy wjadą w ten cały supełek, nie mając gdzie się na nim podziać.
Do tej pory wydawało mi się, że przejazd i światła służą temu, żeby płynnie pokonać skrzyżowanie i udać się w swoją stronę, a nie poblokować się na nim nawzajem, ale może się mylę.
No i skoro moją pożałowania godną mentalność przyrównało się tu do mentalności samochodowego buraka, który jedzie przed siebie bez względu na innych uczestników ruchu, to i ja pozwolę sobie na skojarzenie:
jeśli czarny rower koniecznie chce dotoczyć się pod same światła, zachowuje się dokładnie jak kierowcy, którzy notorycznie blokują skrzyżowania, na których nie ma dla nich miejsca, zastawiając przejścia dla pieszych i przejazdy dla rowerów. Vide Grójecka/Bitwy Warszawskiej, Prymasa Tysiąclecia/Kasprzaka itepe, itede, itepe.

_________________
"Samochód to dla Polaka emanacja jakiejś boskości"


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz cze 13, 2013 10:11 
Offline
Stały Bywalec

Dołączył(a): Pt lis 18, 2011 13:25
Posty: 164
Oj tam, oj tam :wink:
Ja bym tak nie przeżywała tego miejsca. Lepiej, żeby zrobili cztery przejazdy na wszystkich ramionach skrzyżowania. A jeśli ruch rowerowy się zwiększy, to po wybudowaniu metra zwęzimy Górzczewską w kierunku centrum i będziemy mieli super autostradę rowerową. :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz cze 13, 2013 10:51 
Offline
Stały Bywalec

Dołączył(a): Wt gru 11, 2012 13:01
Posty: 118
Może być...

Obrazek

Nawiasem mówiąc: Wiem, że to skandal, ale ja wcale nie mam ochoty na jezdnię w warunkach wielkomiejskich. Z jednego prostego powodu.
Nie rozumiem, za jakie grzechy mam jeździć za czyjąś rurą wydechową, nie mając żadnej ochrony przed całym zestawem trucizn, które się z niej wydobywają. Nie mam filtrów, nie mam szyb, nie mam kabiny. Gdyby ktoś ew. chciał mi tutaj zasugerować maseczkę, to chyba nigdy nie próbował przez to oddychać. Były kiedyś rozdawane na WMK i nie przypominam sobie żadnego twardziela, który faktycznie by się tym katował w trakcie przejazdu.
Chyba na ogół się o tym nie mówi, co mnie mocno zaskakuje. Ja przynajmniej, czytając wypowiedzi na temat "dlaczego nie chcę używać jezdni", trafiam zwykle na argumenty typu "nie mam odwagi poruszać się w otoczeniu samochodów". Ale dla mnie właśnie kwestia łykania pełną piersią spalin, których nie produkuję, jest jakąś koszmarną karą i niesprawiedliwością.

:shock:

Fuj.

_________________
"Samochód to dla Polaka emanacja jakiejś boskości"


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz cze 13, 2013 12:24 
Offline
Bywalec

Dołączył(a): Cz lip 23, 2009 11:23
Posty: 72
Lokalizacja: Mysiadło
100% racji. Wprawdzie często jadę jezdnią np. dziś Puławską, ale jest różnica kiedy moge jechać prawą krawedzią jezdnii i samochody wyprzedzają mnie z boku, a kiedy muszę stać lub jechać za np.autobusami i wdychać spaliny.Zresztą na Puławskiej to jeszcze pół biedy, jak jechałem Chałubińskiego w korku, to wtedy miałem ochotę nałożyć maskę przeciwgazową bez względu na upał jaki akurat panował.I omijam Chałubińskiego jak mogę.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn lip 01, 2013 7:48 
Offline
Stały Bywalec

Dołączył(a): Pt lis 18, 2011 13:25
Posty: 164
Ciekawe rozwiązanie w Łodzi - nawiązuje do naszej dyskusji o pierwszeństwie na przecięciu DDRów w obrębie skrzyżowania.
http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35153,14147658.html Ogólnie podoba mi się zamysł, ale wielokrotne naruszenie skrajni i kiepska geometria już nie. W planach jest przebudowa.
Czy ktoś jeszcze narzeka na brak miejsca przy Deotymy? :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: So wrz 21, 2013 14:55 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): Pt lip 30, 2010 22:42
Posty: 360
Lokalizacja: Ochota
"Teraz są szanse, że wygodne przejazdy rowerowe wreszcie zaczną powstawać w wielu newralgicznych miejscach. Puchalski przekonał miejskiego inżyniera ruchu Janusza Galasa do taniego rozwiązania, które stosuje już kilka innych miast w Polsce. Jest niezwykle proste. Zamiast kosztownej przebudowy sygnalizacji będą w nich tylko wymieniane soczewki - obok symbolu pieszego pojawi się na nich także ikonka z rowerem. Na jezdni przy zebrach dodatkowo trzeba jeszcze wymalować pasy oznaczające przejazd dla cyklistów."
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,14643004.html

Dochodzę do wniosku, że referendum w sprawie odwołania prezydenta powinno odbywać się co rok :twisted:

_________________
"A ja myślę, że całe zło tego świata bierze się z myślenia. Zwłaszcza w wykonaniu ludzi całkiem ku temu nie mających predyspozycji." - A. Sapkowski


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn wrz 23, 2013 6:35 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): Śr lip 06, 2011 20:53
Posty: 406
Hermes napisał(a):
"Teraz są szanse, że wygodne przejazdy rowerowe wreszcie zaczną powstawać w wielu newralgicznych miejscach. Puchalski przekonał miejskiego inżyniera ruchu Janusza Galasa do taniego rozwiązania, które stosuje już kilka innych miast w Polsce. Jest niezwykle proste. Zamiast kosztownej przebudowy sygnalizacji będą w nich tylko wymieniane soczewki - obok symbolu pieszego pojawi się na nich także ikonka z rowerem. Na jezdni przy zebrach dodatkowo trzeba jeszcze wymalować pasy oznaczające przejazd dla cyklistów."
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,14643004.html

Dochodzę do wniosku, że referendum w sprawie odwołania prezydenta powinno odbywać się co rok :twisted:


I jest to dowód na to, że bogowie w pierwszej kolejności pomagają tym, którzy pomogli sobie sami : )
Wśród pierwszych wymienionych przejazdów tego typu jest też ten przez ul. Stryjeńskich na Ursynowie.
Cała zasługa Radka, który zorganizował pamiętny przejazd z urzędnikami. Pełnomocnik - którego przytrzymaliśmy na tym skrzyżowaniu przez dobre 15 minut - nabrał personalnego stosunku do tego miejsca i zadziałał, a nagonka referendalna być może pchnęła ten syzyfowy głaz o ten jeden brakujący cal.

_________________
" Ależ mieszkańcy mają szczęście, że Kris Nawrocki nie decyduje o Ursynowie :) "
[Wypowiedź Piotra Guziała, (byłego) Burmistrza Ursynowa]


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn wrz 23, 2013 7:37 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Cz sty 17, 2008 21:55
Posty: 2010
Lokalizacja: Śródmieście, trzecie piętro
~Kris napisał(a):
Cała zasługa Radka, który zorganizował pamiętny przejazd z urzędnikami. Pełnomocnik - którego przytrzymaliśmy na tym skrzyżowaniu przez dobre 15 minut - nabrał personalnego stosunku do tego miejsca i zadziałał, a nagonka referendalna być może pchnęła ten syzyfowy głaz o ten jeden brakujący cal.

Jest prawda czasu i prawda ekranu.
Nie ujmując nikomu, postulat wspólnej blendy (chodziło głównie o Żwirki i Wigury/Banacha, gdzie strażacy miejscy urządzali regularne polowania na rowerzystów, głównie wieczorami w weekendy) pojawia się od przynajmniej 2007 r.
Coś, jak z upadkiem ZSRR -- sytuacja geopolityczna dojrzała do tego...
Być może doszły do tego zmiany presonalne w niektórych jednostkach Miasta... :mrgreen:

_________________
We made it idiotproof. They grow better idiots.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 150 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL