Storm napisał(a):
Bolo - chodzi Ci o te podmiejskie w których nie da się usiąść w "bagażówce", bo miejsce siedzące jest zajęte przez jakiegoś menela? I coraz to dosiadają się nowi, z ktorych jedni "lukają" w przestrzeń korytarzową, a inni wyjmują flaszkę i kopcą pety? O tym, że rower staje się dla nich przeszkodą i że co ladniejszy także punktem częstszych spojrzeń (śmiem podejrzewać, że niekoniecznie tylko celem podziwiania) - nie wspomnę.
I niestety KM NIC nie robi w celu zmiany tego stanu rzeczy w swoich pociągach. A wystarczyłoby nie tylko wysłać kilku SOKistów, ale i sprawdzić czy REAGUJĄ w sposób WŁAŚCIWY na nieodpowiednie zachowania pasażerów.
Tak, masz rację - różne typki tam przesiadują, kopcą, klną i piją, ale przynajmniej jest miejsce na rower. Zwykle "menele" jadą tylko kilka stacji. W każdym razie wolę już takie towarzystwo niż wieczny stres w IC, czy się uda wejść, czy konduktor nie zrobi afery albo pasażerowie, czy ktoś przypadkiem nie uszkodzi roweru (raz ktoś go tak niefortunnie przekręcił, że urwał fajkę od hamulca i wyprawę zacząłem od szukania sklepu rowerowego, a była to sobota południe - ale się udało).
Wczoraj jechałem z Radomia takim sprzętem i było w nim 3 ochroniarzy. W ogóle to wyglądało na jakąś akcję, bo tyle mandatów zostało wystawionych, że jeszcze nigdy nie widziałem. Nie było przeproś, mam wrażenie, że kilka osób naprawdę było niewinnych, ale tych zbywano pouczeniem o możliwości złożenia odwołania.
Tak więc coś tam się chyba jednak robi. Przy okazji widać, ile KM muszą tracić na gapowiczach...