G.Madrjas napisał(a):
Ale prawdą jest, że widoczność rowerzysty z samochodu pupy nie urywa - przejazdy są w dziwnych odległościach, skutkujących nietypowymi kątami przecięcia. Aczkolwiek jak ja na to zwracałem uwagę przy innych okazjach, to mnie zakrzyczano, że nie mam racji.
Hipotezę odnotowałem, dzięki! Ale chyba jednak nie masz racji.
G.Madrjas napisał(a):
Wypadałoby jednak sprawdzić, czy natężenie ruchu rowerzystów też nie wzrosło skokowo. Sama liczba zdarzeń bez odniesienia do natężenia ruchu
jest przecież niemiarodajna
Zapewne wzrosło, ale nie widzę możliwości sprawdzenia o ile. Natężenie aktualne się zapewne za jakiś czas zmierzy, ale te sprzed przebudowy trudno będzie oszacować.
Z innej strony - są ścieżki, gdzie "na oko" natężenie ruchu rowerowego jest dużo większe (np. al. Ujazdowskie, Belwederska, Banacha), a liczba zdarzeń mniejsza.