^^ Idiotyczny materiał, szczególnie w tym momencie, skoro do końca roku powstanie droga rowerowa na Bazyliańskiej. Gdyby nie to "rondo", musiałaby się urywać, a rowerzyści przeprowadzaliby rowery przez pasy.

Przejazdy rowerowe na Świętokrzyskiej wykonano niezgodnie z przepisami. Muszą być poprawione - mówią pracownicy biura rowerowego pełnomocnika ratusza.
Cykliści cieszą się, że w końcu na Świętokrzyskiej wytyczono pasy i drogi rowerowe. Wszyscy od razu zwrócili uwagę na niedoróbki. Chodzi przede wszystkim o niewygodne uskoki na przejazdach rowerowych. Na styku jezdni i ścieżki rowerowej powstały dość głębokie rowki odwadniające. - Dokładnie skontrolowaliśmy drogi rowerowe na Świętokrzyskiej. Okazało się, że te uskoki są nieprzepisowe. Powinny mieć najwyżej jeden centymetr wysokości. W niektórych miejscach mają trzy, cztery, a nawet pięć centymetrów - mówi Mikołaj Pieńkos z biura pełnomocnika rowerowego ratusza. - Zgłosiliśmy te miejsca do naprawy - dodaje. Jak twierdzi, bez problemu da się tak wykonać przejazd dla cyklistów, żeby krawężniki były niewyczuwalne. Udało się to zrobić w miarę porządnie u zbiegu Świętokrzyskej z ul. Emilii Plater.

Świętokrzyską odtwarzał zarówno wykonawca metra, jak i miejski Zakład Remontów i Konserwacji Dróg. Rowerowe buble muszą zlikwidować w najbliższych tygodniach.

Uskoki przy Wileńskim

Cykliści już zgłaszają, że podskakiwać trzeba także na ścieżce w rejonie Dworca Wileńskiego. Mikołaj Pieńkos zapowiada, że tamtejsze uskoki też będą zgłaszane wykonawcy.

Inny problem cykliści mają przy rondzie Daszyńskiego. Ścieżka prowadząca po północnej stronie Prostej urywa się i przez to nie da się wygodnie przeciąć ul. Towarowej. Po południowej stronie ronda powstał zaś prowizoryczny przejazd. Urzędnicy miejscy zapowiadają, że wygodne przejazdy wokół ronda Daszyńskiego powstaną w przyszłym roku, kiedy skrzyżowanie będzie przebudowywane na zlecenie Tramwajów Warszawskich.

To będzie rewolucja dla mieszkańców Wawra i ogromna ulga dla kierowców, którzy stoją w ogromnych korkach. Lada dzień ruszy budowa tunelu pod torami w Międzylesiu, który zastąpi przejazd przez tory. O szczegółach prac rozmawialiśmy z inwestorem.
Skrzyżowanie ul. Patriotów, Zwoleńskiej i Żegańskiej - to newralgiczne miejsce w Wawrze przeklina wielu kierowców, którzy dzień w dzień utykają tu w korkach. Sytuacja staje się jeszcze trudniejsza, gdy szlaban opada, a przejazd przez tory jest blokowany.
Lekiem na to ma być przebudowa pobliskich ulic, a przede wszystkim budowa tunelu pod torami kolejowymi. Prace mają zacząć się lada dzień od wycinki drzew, później mają być wyburzane niektóre budynki, a potem zacznie się główna część budowy od strony skrzyżowania ul. Mrówczej ze Zwoleńską.
Tunel nie powstanie jednak dokładnie w miejscu dzisiejszego przejazdu przez tory, a kilkadziesiąt metrów dalej, w stronę ulicy Lucerny. Jeden wlot będzie przy ulicy Mrówczej, drugi na wysokości Dworcowej, po drugiej stronie torów.
Drogowcy tłumaczą, że gdyby przeprowadzić tunel w miejscu przejazdu, to pod kilof poszłoby więcej budynków. - Ta lokalizacja tunelu jest optymalna, czyli przy wyznaczaniu jego przebiegu były brane pod uwagę różne względy. Można przeprowadzić nową drogę po terenie mniej zabudowanym - twierdzi Agata Choińska, rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych. - Jednocześnie udało się zachować parametry, o których mówią przepisy, tak zwane spadki - dodaje.
Z grubsza chodzi o to, żeby wjazd i wyjazd z tunelu były pod odpowiednim nachyleniem. - Takim, które gwarantuje bezpieczeństwo i o którym mówią przepisy - zaznacza rzeczniczka.
Do dyspozycji kierowców w tunelu będą po dwa pasy ruchu w każdym kierunku, a istniejący przejazd przez tory zostanie zamknięty.
Dzięki budowie tunelu pociągi nie będą blokowały przejazdu samochodom. Poprawi się też sytuacja kierowców na ulicy Patriotów, bo auta zjeżdżające pod ziemię nie będą im przecinały drogi.
Jak zaznaczają drogowcy, po przebudowie w tym rejonie będą łącznie trzy tunele. - Powstaną także dwa tunele, którymi będą prowadziły przejścia dla pieszych. Pierwszy będzie przebiegał pod jezdniami ulicy Patriotów i linią kolejową i będzie umożliwiał także dojście do peronów stacji kolejowej Warszawa Międzylesie - tłumaczy Choińska.
Drugi będzie prowadził pod ulicą Żegańską, na wysokości urzędu dzielnicy Wawer.
Powstanie także droga rowerowa, która będzie prowadziła do przejścia podziemnego dla pieszych pod torami. Od strony ul. Żegańskiej trzeba będzie podjechać pod wejście do tunelu, później znieść jednoślad po schodach lub zjechać windą, przejechać pod ziemią, a przy skrzyżowaniu ul. Patriotów i Zwoleńskiej znajdzie się rampa prowadząca w stronę ul. Mrówczej.

Jak tłumaczą drogowcy, od strony Żegańskiej nie dało się zbudować normalnego wjazdu, bo nie ma na to miejsca.

- Będzie także możliwość wjechania rowerem do tunelu drogowego - zaznacza rzeczniczka.