Xun_Vixx napisał(a):
Ja już kiedys do UM pisałem w sprawie, ale może warto przypomnieć...
Przy praskim wjeździe na most Świętokrzyski krawężniki są zabójcze. DDR jest o dobre 3-4 cm niżej niż chodnik a krawężnik oddzielający obie części drogi nie jest w żaden sposób wyprofilowany. Pisałem do UM z prośbą o przeszlofowanie/sfazowanie tego krawężnika tak by rowerzysta w sytuacji awaryjnej mógł bezpieczni ewakuować sie na chodnik - obecnie taki manewr bez bunnyhopa kończy się podcięciem roweru i zaliczeniem gleby (...)Reakcji na pismo nie było w ogóle o ile dobrze pamiętam, w tym także ustosunkowania sie do tematu.
Temat jest do
bólu znany.
W ub.r. jakiś gość złamał na tym rekę/obojczyk/coś tam, ówczesny Wydz. Transportu Rowerowego pisał do dyrekcji Trasy Świętokrzyskiej, która sforwardowała to do ZDM, który okazał się tym rządzić. ZDM nie zeszlifował, tylko pomalował na żółto.
Kiedys wyglebił się tam sam Marcin Hyła
axxenfall napisał(a):
Czasem gdzieś się pismo mniej lub bardziej celowo zapodzieje wśród stosu innych.
Nie przesadzajcie, towarzyszu, z teoriami spiskowymi. Po prostu w ZDMie mieli wtedy farbę, a tarcz szlifierskich do kamienia -- nie.
Następnym razem wytną, gdy trzeba bedzie zamalować, i będzie po równo.