zm.org.pl

Czołem!
Myslę ,że Pan Burmistrz Bielan Zbigniew Dubiel oraz z Urzędu Dzielnicy Pani Anna Chudyba kpią sobie w zywe oczy. Nie wierzę w żadne zapewnienia ,a szczególnie te dotyczące terminów. Trzeba sobie wreszcie jasno powiedzieć , że dopuki sami nie wpłyniemy na wyznaczenie układu ścieżek rowerowych na Bielanach doputy co chwilę będziemy mieli je zagradzane bez względu na wczesniej już wybudowane fragmenty ; dam kilka przykładów:
-zagrodzona bezposrednio po przejeździe ścieżka na rogu Broniewskiego i Perzyńskiego
-brak , pomimo remontu chodnika , ścieżki przy ul. Kasprowicza od Podczaszyńskiego do Żeromskiego pomimo iż wzdłuż Kasprowicza jest scieżka aż do stacji Młociny czyli do końca ulicy
-zagrodzony przejazd szlakiem rowerowym przez teren Hutnika i już widze jak za chwilę zostanie zagrodzony inny przejazd równoległy do Wisły przez Lasek Bielański - pewnie będzie to związane z budową mostu Północnego.
Konkluzja jest taka , na kompletny brak myslenia rządzących urzędników nie wpływa nic poza naciskami , które odciskają pietno - proponuję aby poprosic o pomoc MASĘ KRYTYCZNĄ , ktora bedzie na Bielanach w piatek 28 sierpnia - mam do nich prosbe aby zmienić przebieg trasy tak aby zamanifestować brak przejazdu (a własciwie likwidację przejazdu) na Młociny - na przykład poprzez przejazd ul. Pułkową do Łomianek i z powrotem - użytkownicy samochodów odczuja to samo co rowerzyści , ktorzy napotkali na płot i musieli zawracać ze szlaku , który jak sama nazwa wskazuje "Szlak Wisły" prowadzi aż do Powsina tylko na północy urywa się na płocie pałacu Brühla dzieki brakowi myslenia urzędników dzielnicy Bielany

WOPA

To od razu odpowiem - trasa masy jest już nie do zmienienia. Na 30 dni przed idzie ona to urzędów i już później niewiele daje się zrobić. Ale nic nie szkodzi na przeszkodzie, by pojechać na Bielany - Masa jest w końcu co miesiąc.

Tylko, że nie sądzę, by przejazd Masy cokolwiek zmienił. Tu trzeba by się ludzie z Bielan i nie tylko zaktywizowali i zarzucili urzędy pismami w nurtujących ich sprawach. Do samej masy już się miasto po prostu przyzwyczaiło - teraz potrzebne jest coś innego, coś nowego.

_________________
Pozdrawiam rowerowo - Rafał 'Raffi' Muszczynko
__________________________________________________
Jeździć możesz powoli, ale myśleć musisz szybko

Szlak przy Pałacu Bruhla został już przebudowany i mo zna go objechac z drugiej strony pałacu (od Muzealnej). Z Hutnikiem jest oczywiście problem, bo roboty przy budowie mostu Północnego ruszyły na dobre.

Jak macie jakieś spostrzeżeni9a dotyczące szlaków na Bielanach, to można alarmować wydział środowiska Urzedu Dzielnicy Bielany - jest tam kobieta - Pani Chudyba, bardzo przychylna rowerzystom i chętnie wysłuchuje uwag.

Witam!
Odswiezam watek na temat powstalego plotu przy Palacu Brühla na Mlocinach.
Jestem przedstawicielka grupy biegaczy z SBBP.PL (przywitam sie przy tej okazji ); na lamach naszego Forum zostalo juz sporo napisane odnosnie tego plotu, i jak przez niego nasza grupa biegaczy, ktora w kazda sobote biega wlasnie tedy, jest teraz sila rzeczy zmuszona omijac plot. Powstala wiec wydeptana przez biegaczy nowa "sciezka" obejściowa, ale jest ona na dzien dzisiejszy calkiem prowizoryczna: np. w deszczowe dni, spore błoto panuje na niej, i trzeba tam bardzo uważać na wystające korzenie i pienie drzew.
Jeden z robotnikow pracujacych w lecie przy budowie plotu wspomnial cos, iz nowy wlasciciel Palacyku zamierza nam wybudowac alternatywna sciezke, ale rzecz jasna, nie wiadomo, na ile taka wypowiedz pokrywa sie z rzeczywistoscia.
Bede sledziala ten watek, i poinformuje o aktualnych "wydarzeniach".
Pozdrawiam wszystkich milosnikow Lasu!

Czas jak zwykle weryfikuje intencje. I w świetle tego co się dzieje wokół pałacu nie liczyłbym na obiecaną ścieżkę. Nowy właściciel pod pozorem odtworzenia pałacu w dawnym kształcie chce zburzyć jego obecną sylwetę (oryginalny stan z XVIII wieku) i odbudować w większej kubaturze (ze współczesnych materiałów) coś co będzie udawać zabytek. Dodatkowo plany przewidują dobudowę budynków o powierzchni 2500 m2, co z istniejącą zabudowa daje prawie 5000 m2. Jak na potrzeby mieszkalne to sporo. "Rewaloryzacja" dosięgła też park pałacowy. Do tej pory wycięto w nim setki drzew pod pretekstem pielęgnacji. To jakaś "tragiczna" lokalna zaraza, bo u sąsiadów wydział ochrony środowiska ocenia drzewa jako zdrowe. Stawiam orzechy przeciw dolarom, że po uzyskaniu wszystkich formalnych zgód pałac zmieni właściciela. Niejeden renomowany koncern chciałby się pochwalić biurami w tak unikalnym miejscu. Swoją drogą, tak przez przypadek, projekt nowego planu miejscowego Młociny III dopuszcza w tym miejscu nieuciążliwe usługi. Gorzka prawda jest taka, że w komercyjnych projektach nie ma miejsca na interes publiczny i ze ścieżki nici.