Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 100 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: N mar 29, 2009 13:03 
Offline
Admin

Dołączył(a): Pt gru 29, 2006 10:44
Posty: 2036
Lokalizacja: Bielany, Żoliborz, Praga Północ
No to kij w mrowisko:

http://www.tvn24.pl/-1,1593152,0,1,,wiadomosc.html

Cytuj:
13:05, 29.03.2009 /PAP
Pijani rowerzyści w Trybunale
CZY MOŻNA ICH KARAĆ TAK, JAK KIEROWCÓW?

Czy karanie nietrzeźwego rowerzysty na tych samych zasadach jak pijanego kierowcy auta jest zgodne z konstytucją? Czy nietrzeźwy rowerzysta powinien być traktowany jak pijany pieszy, który stwarza zagrożenie dla ruchu drogowego? 7 kwietnia na te pytania będzie starał się odpowiedzieć Trybunał Konstytucyjny.

Trybunał odpowie na pytania prawne Sądu Rejonowego we Wschowie (Lubuskie). Sąd ten ma wątpliwości co do konstytucyjności przepisu kodeksu karnego, który dotyczy karalności jazdy rowerem pod wpływem alkoholu.

Paragraf 1 art. 178a Kodeksu karnego przewiduje grzywnę, ograniczenie wolności albo karę do 2 lat więzienia dla tego, kto nietrzeźwy lub pod wpływem środka odurzającego prowadzi "pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym".

Niezgodny z konstytucją

Sąd we Wschowie uważa że paragraf 2 art 178a jest niezgodny z konstytucyjnymi zasadami równości obywateli wobec prawa, sprawiedliwości społecznej oraz proporcjonalności. Zdaniem sądu, prawo karne w nierówny sposób traktuje tych uczestników ruchu drogowego, którzy do poruszania się używają własnych mięśni - czyli rowerzystów i pieszych.

Zachowania nietrzeźwego pieszego oceniane są bowiem na podstawie kodeksu wykroczeń (za spowodowanie po pijanemu zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym przewiduje on karę aresztu, ograniczenia wolności albo grzywnę), podczas gdy nietrzeźwy rowerzysta odpowiada na podstawie kodeksu karnego i za przestępstwo.

Nietrzeźwy pieszy=nietrzeźwy rowerzysta

Według sądu we Wschowie pijanego rowerzystę i pijanego pieszego powinno traktować się w taki sam sposób, bo stwarzają jednakowe zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu. Zarówno jeden jak i drugi ma taki sam dostęp do miejsc, gdzie faktycznie mogą powodować zagrożenie, czyli drogi publicznej.

Sąd odrzuca argument o tym, że rowerzyści potencjalnie mogą rozwijać znaczne prędkości. "Nie spotyka się bowiem, aby nietrzeźwy rowerzysta rozwijał prędkość rzędu kilkudziesięciu kilometrów na godzinę" - argumentuje sąd we Wschowie.

Kolejnym argumentem sądu jest fakt, że ani rowerzysta, ani pieszy nie musi zdawać żadnego egzaminu ze znajomości przepisów ruchu drogowego, aby być jego legalnym uczestnikiem. Zgodnie z prawem o ruchu drogowym, osoba, która ukończyła 18 lat, nie musi mieć uprawnień do kierowania rowerem.

Trybunał Konstytucyjny będzie obradował w pięcioosobowym składzie. Rozprawie będzie przewodniczyć sędzia Ewa Łętowska, a sprawozdawcą będzie sędzia Andrzej Rzepliński.

kj/tr

_________________
pozdrawiam, olek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Wt kwi 07, 2009 7:37 
Offline
Admin

Dołączył(a): Pt gru 29, 2006 10:44
Posty: 2036
Lokalizacja: Bielany, Żoliborz, Praga Północ
http://wyborcza.pl/1,75248,6473505,.html

(oczywiście z nieśmiertelnym zdjęciem ilustrującym problem pijanych pieszych):

Cytuj:
Kolarze czekają na wyrok

Roman Daszczyński
2009-04-07, ostatnia aktualizacja 2009-04-06 20:50

Dwa tysiące więzionych za jazdę rowerem po alkoholu może przed Wielkanocą wrócić do domów. Stanie się tak, jeśli Trybunał Konstytucyjny potwierdzi, że skazano ich na podstawie paragrafu-bubla prawnego

Posiedzenie Trybunału już dziś. Ma rozstrzygnąć, czy prawo karne może traktować nietrzeźwych rowerzystów surowiej niż pijanych pieszych.

Sprawcą zamieszania jest 37-letni sędzia Jarosław Sielecki, prezes Sądu Rejonowego we Wschowie w Lubuskiem. To on napisał do Trybunału, że przepis, na podstawie którego skazywani są pijani rowerzyści, może być niezgodny z ustawą zasadniczą. Jego pytanie: Czy art. 178a par. 2 kodeksu karnego stoi w sprzeczności z zasadą równości obywateli wobec prawa?

- Drakoński i absurdalny przepis, który mnoży ludzkie nieszczęścia - mówi sędzia Sielecki. - Bywa, że spycha całe rodziny w skrajną biedę, bo kto zatrudni człowieka po odsiadce? A efekty? Bezpieczeństwo na drogach nie poprawiło się. Polepszyły się za to policyjne i prokuratorskie statystyki, bo wykrycie takich przestępców jest łatwe, a skazanie gwarantowane. Według mnie to nie przypadek, że ten przepis wprowadzono dziewięć lat temu, gdy staraliśmy się o przyjęcie do Unii Europejskiej i trzeba było poprawić skuteczność w walce z przestępczością. Pijani rowerzyści stali się kozłem ofiarnym.

Jazda rowerem po pijanemu to obecnie występek zagrożony rokiem więzienia, grzywną i zakazem prowadzenia wszelkich pojazdów, łącznie z mechanicznymi. Nazwisko skazanego trafia do Krajowego Rejestru Karnego.

- Pijany pieszy stanowi nie mniejsze zagrożenie dla ruchu pojazdów, ale jego czyn kwalifikowany jest zaledwie jako wykroczenie - podkreśla sędzia Sielecki. - Wymiar kary: maksymalnie czternaście dni aresztu lub grzywna oraz zakaz jazdy na rowerze. Karta karna takiej osoby pozostanie czysta.

Sędziemu Sieleckiemu po cichu kibicuje kadra kierownicza więziennictwa.

- W naszym środowisku nie brakuje opinii, że więzienie rowerzystów przynosi więcej szkód niż pożytku - przyznaje Luiza Sałapa, rzeczniczka Centralnego Zarządu Służby Więziennej.

Sceny z życia traktorzysty

Do więzień trafiają tylko alkoholowi recydywiści tacy jak Eugeniusz Garczewski ze wsi Szawałd pod Malborkiem. Gdy po raz trzeci został zatrzymany na jeździe rowerem po piwie, sąd odwiesił dwa stare wyroki i dodał trzeci - łączna kara 20 miesięcy więzienia. Wysłano go do zakładu karnego w Koszalinie, 200 kilometrów od domu. Garczewski ma 52 lata, żonę, dwóch dorosłych synów, wnuki. Wcześniej nie był notowany przez policję. Od czasu ukończenia zawodówki był traktorzystą w pegeerze. Gdy gospodarstwo splajtowało, najmował się do prac sezonowych u rolników. Cztery lata temu uśmiechnęło się do niego szczęście - dostał stałą pracę jako stróż w Gajewie.

- To nie jest konfliktowy człowiek, a przy tym robotny - ocenia Piotr Brudnicki, prezes Ośrodka Hodowli Zarodowej w Gajewie, ostatni pracodawca. - Tyle że lubił wypić.

- Z domu do pracy daleko, bez roweru nie dało rady - opowiada Garczewski. - Dwa kilometry główną drogą, sześć boczną po takich dziurach, że nawet zawiesili kursowanie pekaesów. Policja też by się nie fatygowała na takie zadupie, ale przyjeżdża, bo niedaleko jest ośrodek dla bezdomnych. Dlatego złapali mnie napitego.

- Warto było ryzykować jazdę po alkoholu?

- Panie, na wsi zawsze się piło i nikomu nie przeszkadzało. Kiedyś policjant wypuszczał powietrze z opon. Dawał kopa w tyłek i po sprawie. A teraz jeżdżą po wsiach i polują na rowerzystów w dniu wypłaty. Nawet sprawdzają baby, co nie jadą prosto. Jest śmiech, bo one trzeźwe, ale muszą jakoś wymijać dziury w drodze, nie? W moim starym pegeerze było trzydziestu traktorzystów. Tylko sześciu ma dalej prawo jazdy. Reszta wpadła na rowerach.

Niedawno Garczewskiemu urodził się drugi wnuczek. Na chrzciny go nie puścili. Czasem dzwoni do domu z automatu na kartę z więziennego korytarza.

- Kiedy przyjedziesz do domku? - pyta go czteroletni Maksymilian.

- Niedługo, wnusiu.

- Zawsze tak mówisz i nie przyjeżdżasz.

Garczewski żyje myślą, że prezes Brudnicki znowu go zatrudni. Taka była rozmowa na pożegnanie przed odsiadką.

- To nie takie proste - tłumaczy Brudnicki. - Jak poszedł do więzienia, musiałem zatrudnić nowego stróża, który spisuje się dobrze. Miałbym go teraz zwolnić, bo poprzedni będzie potrzebował pracy?

Więzienia pełne "kolarzy"

Wysoki mur zakładu karnego w Koszalinie. Podwójna brama, gęste zwoje drutów kolczastych. Wszystko pod czujną kontrolą strażników. Nie sposób uciec.

- Wiecie, ile kosztuje miesięczne utrzymanie jednego więźnia? - pyta płk Krzysztof Olkowicz, dyrektor okręgowy więziennictwa w Koszalinie. - 1700 zł.

Latem zeszłego roku w koszalińskim więzieniu było 420 osadzonych, w tym 147 rowerzystów przyłapanych na jeździe po alkoholu. Zimą Koszalin miał 83 "kolarzy" na 381 osadzonych. Średnia: co czwarte łóżko zajmowali rowerzyści skazani za promile.

- Siedzą z gwałcicielami, sprawcami rozbojów - mówi Olkowicz. - Co gorsza, rowerzyści są karani surowiej niż inni. Najwyższy wyrok, jaki mogą dostać, to 12 miesięcy, ale średnia to aż 11 i pół miesiąca. Dla porównania: za kradzież maksymalna kara to dziesięć lat, a średnia wyroków dwa lata.

Rok temu Koszalin odwiedziła delegacja niemieckich więzienników z Dolnej Saksonii. Olkowicz wspomniał o rowerzystach. Szef niemieckiej delegacji był zdumiony: - Macie bardzo bogate państwo.

Według Luizy Sałapy w więzieniach przebywa obecnie 1931 rowerzystów ukaranych za alkohol. Kilkuset następnych czeka w aresztach.

- Szokująca skala - mówi płk Olkowicz. - Grube miliony podatników idą na rujnowanie życia zwykłych ludzi, bo tylko nieliczni z nich wcześniej wchodzili w konflikt z prawem. I dotyczy to głównie biedoty, zdecydowana większość skazanych jest ze wsi i miasteczek. Od ponad dwóch lat próbuję coś zrobić z tym problemem. Zorganizowałem spotkanie z sędziami w Koszalinie. Mówię: - Nie może być tak, że za jazdę po pijanemu na rowerze ludzie dostają tyle, co za kradzież lub rozbój. A oni na to: - Twarde prawo, ale prawo.

Tata wjechał do celi

Sędzia Jarosław Sielecki swoje pismo do Trybunału Konstytucyjnego opatrzył siedmiostronicowym uzasadnieniem. Wykazuje, że rowerzyści i piesi muszą być traktowani przez prawo karne na równi - ich ruch wynika z pracy mięśni. Takie rozwiązanie prawne jest zdecydowanie bardziej sensowne niż postawienie znaku równości między rowerzystą a kierowcą samochodu czy motocykla.

- Jak uczy doświadczenie, dla jadącego kierowcy samochodu nie ma znaczenia, czy przed auto wytoczy się nietrzeźwy pieszy czy rowerzysta - zauważa Sielecki. - Pieszy, idąc, biegnąc, poruszając się na hulajnodze, rolkach czy wrotkach, i rowerzysta poruszają się z podobną niską prędkością i mają podobną niewielką masę. Tym samym zderzenie z nimi nie powoduje dużej szkody i nie jest z tego powodu tak niebezpieczne jak zderzenie z pojazdem silnikowym.

Ponadto ustawa Prawo o ruchu drogowym wyznacza pieszym i rowerzystom te same pasy ruchu: chodnik lub drogę dla pieszych, w razie ich braku - pobocze. Z jezdni mają korzystać wyjątkowo, gdy nie ma innych możliwości. Poza tym i od pieszych, i od pełnoletnich rowerzystów nie wymaga się egzaminu lub dokumentu uprawniającego do korzystania z dróg publicznych.

- Na drogach pijanych pieszych jest kilkakrotnie więcej niż pijanych rowerzystów - zauważa sędzia Sielecki. - Skala zagrożenia jest więc dużo większa. Można by pieszych, tak jak rowerzystów, podciągnąć pod kodeks karny. Ale to tylko teoretyczna możliwość, bowiem wymiar sprawiedliwości nie udźwignąłby takiego rozwiązania ani technicznie, ani racjonalnie.

- Dlaczego zainteresował pan tą sprawą Trybunał Konstytucyjny?

- Żeby mieć czyste sumienie - odpowiada sędzia. - Trafiły do mnie akta człowieka, którego z powodu wielokrotnej jazdy rowerem po pijanemu zamknięto na trzy lata w ramach tzw. kary łącznej. Jedyny żywiciel rodziny. Do wykarmienia bodaj piątka dzieci. Dramat. Pomyślałem, że tak nie może być dłużej, przecież nawet gwałciciele takich wyroków nie dostają.

Źródło: Gazeta Wyborcza


Wychodzi, że na trzymanie cyklistów w więzieniach wydajemy 3,5 mln zł miesięcznie, 42 mln zł rocznie. Starczyłoby co roku na 200 km ciągów pieszo-rowerowych wzdłuż najbardziej ruchliwych dróg krajowych. Ciekawe, co miałoby większy wpływ na bezpieczeństwo?

_________________
pozdrawiam, olek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Wt kwi 07, 2009 7:41 
Offline
Admin

Dołączył(a): Pt gru 29, 2006 10:44
Posty: 2036
Lokalizacja: Bielany, Żoliborz, Praga Północ
I kolejny sukces stołecznej policji - unieszkodliwiono groźnego bandytę rozbijającego się chodnikiem w tempie 3-4 km/h o drugiej nad ranem, a co gorsza zapewne w tym samym tempie przejeżdżającego przez pasy dla pieszych:

http://www.zw.com.pl/artykul/1,350933.html

Cytuj:
Jechał rowerem popijając piwo
mz 06-04-2009, ostatnia aktualizacja 06-04-2009 18:26

26-letniego Rolanda M. tak bardzo męczyła jazda rowerem, że co chwilę zatrzymywał się i gasił pragnienie trzymanym w ręce alkoholem.

Nie wiedział, że cały czas jest obserwowany przez kamerę miejskiego monitoringu. Kiedy zobaczył zbliżający się do niego radiowóz błyskawicznie zeskoczył z jednośladu. Dzisiaj usłyszy zarzuty.

O 2:10 w nocy ulicą Górczewską w kierunku ul. Płockiej szła grupka młodych ludzi, wśród nich jechał na rowerze 26-latek. Mężczyzna co chwilę zatrzymywał się i gasił pragnienie trzymanym w ręce alkoholem, po czym ruszał dalej. Widzący całe zdarzenie pracownik miejskiego monitoringu, powiadomił natychmiast o wszystkim oficera dyżurnego. Na miejsce błyskawicznie wysłano policyjną załogę. Kiedy rowerzysta zauważył zbliżający się do niego radiowóz, zeskoczył z jednośladu udając, że prowadzi rower. 26-letni Roland M. nie uniknie konsekwencji. Odpowie nie tylko za jazdę pod wpływem alkoholu (we krwi miał 1,2 promila), ale również za przejazd rowerem po pasach dla pieszych.

_________________
pozdrawiam, olek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Wt kwi 07, 2009 8:16 
Offline
Greenpisarz

Dołączył(a): Śr sty 03, 2007 22:44
Posty: 630
Lokalizacja: Wawa/Praga Północ
Cytuj:
Odpowie nie tylko za jazdę pod wpływem alkoholu (we krwi miał 1,2 promila)



Cytuj:
Rok temu Koszalin odwiedziła delegacja niemieckich więzienników z Dolnej Saksonii. Olkowicz wspomniał o rowerzystach. Szef niemieckiej delegacji był zdumiony: - Macie bardzo bogate państwo.



Ciekawe, że w żadnym z artykułów nawet nie zająknęli się, że Niemczech rowerzysta może mieć do 1,6 promila...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr kwi 08, 2009 11:48 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): Cz maja 29, 2008 9:46
Posty: 307
Lokalizacja: Ursus
Jest orzeczenie TK:

Cytuj:
Komunikat prasowy po rozprawie dotyczącej odpowiedzialności karnej nietrzeźwego rowerzysty.

7 kwietnia 2009 r. o godz. 13.00 Trybunał Konstytucyjny rozpoznał połączone pytania prawne Sądu Rejonowego we Wschowie, II Wydział Karny dotyczące odpowiedzialności karnej nietrzeźwego rowerzysty.

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 178a par. 2 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny jest zgodny z art. 32 ust. 1 konstytucji oraz nie jest niezgodny z art. 2 i art. 31 ust. 3 konstytucji.

Art. 178a został wprowadzony do Kodeksu karnego z 1997 r. ustawą nowelizującą z 14 kwietnia 2000 r. Przepis ten przewiduje dwa typy przestępstw: prowadzenie pojazdu mechanicznego (w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym) w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego (art. 178a par. 1) oraz prowadzenie innego pojazdu niż mechaniczny (na drodze publicznej lub w strefie zamieszkania) w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego (art. 178a par. 2).

Zdaniem sądu pytającego art. 178a par. 2 k.k. narusza zasadę równości obywateli wobec prawa wyrażoną w art. 32 ust 1 konstytucji, a przez to narusza również zasadę sprawiedliwości społecznej (art. 2 konstytucji) i zasadę proporcjonalności (art. 31 ust 3 konstytucji). Według sądu pytającego kwestionowany przepis nierówno traktuje bowiem takich samych rodzajowo - poruszających się za pomocną mięśni - uczestników ruchu drogowego, to jest rowerzystów i pieszych.

Trybunał przypomniał, iż zgodnie z ustalonym orzecznictwem TK z zasady równości wynika nakaz jednakowego traktowania podmiotów prawa w obrębie określonej klasy. Wszystkie podmioty prawa charakteryzujące się w równym stopniu daną cechą istotną powinny być traktowane równo, a więc według jednakowej miary, bez zróżnicowań zarówno dyskryminujących jak i faworyzujących. Trybunał zaznaczył, że oceniając regulację prawną z punktu widzenia zasady równości należy rozważyć, czy można wskazać wspólną cechę istotną uzasadniającą równe traktowanie podmiotów prawa, biorąc pod uwagę treść i cel danej regulacji prawnej. Zasada równości zakłada jednocześnie różne traktowanie podmiotów różnych, tj. podmiotów, które nie posiadają wspólnej cechy istotnej.

Trybunał stwierdził, że argumentacja sądu cechuje się uproszczeniami. Podobieństwo między pieszym a rowerzystą jako uczestnikami ruchu polega na tym, że oba te podmioty poruszają się za pomocą własnych mięśni, a nie przy użyciu pojazdu napędzanego mechanicznie. Jednak istnieje zasadnicza różnica między nimi polegająca na tym, że pieszy jest uczestnikiem ruchu poruszającym się samodzielnie, tj. bez użycia jakiegokolwiek pojazdu w znaczeniu przyjętym przez doktrynę prawa karnego, podczas gdy rowerzysta jest kwalifikowany jako osoba kierująca pojazdem innym niż mechaniczny. W przypadku kierowcy pojazdu mechanicznego, nietrzeźwy rowerzysta jest większym zagrożeniem niż nietrzeźwy pieszy przede wszystkim dlatego, że jego ruchy są nieprzewidywalne, a przy większej prędkości jest w stanie szybciej niż nietrzeźwy pieszy zmienić kierunek ruchu i spowodować kolizję z kierowcą pojazdu mechanicznego. W stosunku do pieszych nietrzeźwy rowerzysta ze względu na większą masę stanowi również większe niebezpieczeństwo niż nietrzeźwy pieszy. Status obu rodzaju podmiotów - pieszego i rowerzysty - jest inny także na gruncie ustawy z 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym. Z racji braku istotnej cechy wspólnej łączącej rowerzystów i pieszych unormowanie zawarte w art. 178a par. 2 k.k. nie narusza zatem zasady równości wyrażonej w art. 32 konstytucji.

W odniesieniu do zarzutu naruszenia przez art. 178a k.k. zasady sprawiedliwości społecznej Trybunał przypominał, że na treść tej zasady składa się cały szereg wartości, które muszą być chronione i realizowane przez państwo. Z orzecznictwa TK wynika, że zasada sprawiedliwości społecznej zakazuje m.in. wprowadzania niesprawiedliwych zróżnicowań wśród podmiotów prawa. Zakaz ten wyrażony został również w art. 32 ust 2 konstytucji. W przypadku stwierdzenia naruszenia zasady równości Trybunał orzekłby jednoczesne naruszenie zasady sprawiedliwości społecznej, a ściślej - wynikającego z tej zasady - zakazu wprowadzania niesprawiedliwych zróżnicowań podmiotów prawa. W rozpatrywanej sprawie Trybunał stwierdził, że kwestionowany przepis k.k. jest zgodny z zasadą równości, konieczne było więc oddzielne rozpatrzenie zgodności art. 178a § 2 k.k. z zasadą sprawiedliwości społecznej z punktu widzenia innych wartości składających się na tę zasadę. Trybunał uznał, że argumentacja sądu pytającego w odniesieniu do zarzutu naruszenia zasady sprawiedliwości społecznej dotyczyła głównie motywów wprowadzenia kwestionowanego przepisu do systemu prawa. Trybunał nie posiada zaś kompetencji do rozpatrywania w procedurze pytań prawnych wątpliwości sędziów sądów orzekających co do zasadności, słuszności lub skuteczności istniejących rozwiązań przyjętych przez ustawodawcę. Sąd pytający nie podał innych argumentów uzasadniających tezę o naruszeniu przez kwestionowany przepis k.k. zasady sprawiedliwości społecznej. Trybunał stwierdził więc, że zasada ta jako odrębny, niezależny od zasady równości wzorzec kontroli, nie jest w rozpatrywanej sprawie adekwatnym wzorcem kontroli.

Zdaniem sądu pytającego ochronę życia i zdrowia w sposób wystarczający zapewniłby powrót do kwalifikacji czynu określonego w art. 178a par. 2 k.k. jako wykroczenia. Dlatego też art. 178a k.k. wykracza poza względy konieczności w państwie demokratycznym i w konsekwencji narusza zasadę proporcjonalności (art. 31 ust 3 konstytucji).

Trybunał zauważył, że sąd pytający nie wskazał jednak, jakie prawo lub wolność ogranicza kwestionowany przepis k.k. Brak wskazania przepisu konstytucyjnego, który statuuje prawo lub wolność podlegającą ograniczeniu poprzez kwestionowaną regulację ustawową spowodował, że Trybunał stwierdził nieadekwatność art. 31 ust 3 Konstytucji jako wzorca kontroli.

Trybunał wyda również postanowienie sygnalizacyjne, w którym przedstawi Sejmowi uwagi dotyczące niezbędności działań prawodawczych zmierzających do nowelizacji art. 42 par. 2 ustawy z dnia 6 czerwca 2004 r. - Kodeks karny.

Rozprawie przewodniczyła sędzia TK Ewa Łętowska, a sprawozdawcą był sędzia TK Andrzej Rzepliński.

Wyrok jest ostateczny, a jego sentencja podlega ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw.


Przeczytałem ten komunikat dwa razy i nadal nie rozumiem.
Z pogrubionego na początku fragmentu i treści komunikatu wynika, że w ocenie TK obecne przepisy są w pełni zgodne z konstytucją. Rowerzysta po dwóch piwach do więzienia i wszystko cacy.
Jednak fragment pogrubiony na końcu mówi o niezbędnych działaniach prawodawczych odnośnie art.42 par.2:
Cytuj:
§ 2. Sąd orzeka zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych albo pojazdów mechanicznych określonego rodzaju, jeżeli sprawca w czasie popełnienia przestępstwa wymienionego w § 1 był w stanie nietrzeźwości, pod wpływem środka odurzającego lub zbiegł z miejsca zdarzenia określonego w art. 173, 174 lub 177.


O jakie zmiany może chodzić? Że nie powinno być zabierane prawo jazdy?

_________________
www.rowerowy-ursus.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr kwi 08, 2009 12:56 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Cz sty 04, 2007 19:48
Posty: 2821
Lokalizacja: Ochota / Ursynów
Powalający jest wywód opierający się na dowiedzeniu, że rowerzysta nie jest pieszym, ergo jest kierowcą i powinien być traktowanie identycznie jak prowadzący ciężarówkę.

Pozdrawiam,
Maciek

_________________
Pozostanie po nas..............|................Włóczykije eu
ta smutna legenda,.-....__...|.......Przejrzyj, polub, podsubskrybuj RSS.
że wciąż nas uczono...........|_________________________________
uczyć się na błędach...........(Włodzimierz Ścisłowski)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: So kwi 11, 2009 22:21 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Cz sty 17, 2008 21:55
Posty: 2010
Lokalizacja: Śródmieście, trzecie piętro
Piszą o nas!
Polska słynna w świecie!
News z BBC NEWS

...i trudno później dziwić się opowiadającym "polish jokes"... :evil:

_________________
We made it idiotproof. They grow better idiots.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Wt kwi 14, 2009 7:17 
Offline
Greenpisarz

Dołączył(a): Śr sty 03, 2007 22:44
Posty: 630
Lokalizacja: Wawa/Praga Północ
Nie spodziewałem się, że się z tego zrobi SPRAWA:

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,6494844,Wiecej_promili_dla_milosnikow_dwoch_kolek.html

Cytuj:
Więcej promili dla miłośników dwóch kółek
Ewa Furtak
2009-04-13, ostatnia aktualizacja 2009-04-13 20:40

- Nie jesteśmy pijakami i kryminalistami - przekonują rowerzyści z Podbeskidzia, po ostatnim orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego. Chcą wysłać petycję ze swoimi postulatami do policji i urzędników. Jedną z propozycji jest... podniesienie dozwolonej zawartości alkoholu w organizmie rowerzysty.

Impulsem dla rowerzystów było głośne rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że karanie nietrzeźwych rowerzystów na tych samych zasadach, jak pijanych kierowców samochodów, jest zgodne z prawem. Wśród miłośników dwóch kółek rozgorzała burzliwa debata na ten temat. - (...) Należy popularyzować wizerunek rowerzysty, jako kogoś przyjaznego, a nie postrzegać go jak intruza i do tego zawsze pijanego (...) - zaapelował internauta bikola. I zaproponował, żeby rowerzyści przygotowali petycję do władz i policji.

W internecie powstała specjalna strona dla rowerzystów i rozgorzała dyskusja, jakie postulaty można w tej petycji zawrzeć. Ścieżek rowerowych w Polsce jest nadal niewiele, dlatego pojawiła się np. propozycja złagodzenia przepisów, dotyczących jazdy na rowerze po chodnikach. Inny pomysł, to podniesienie dozwolonej zawartości alkoholu w organizmie rowerzysty. - (...) Np. 0,8 promila, jak w Wielkiej Brytanii czy Włoszech, lub przynajmniej 0,5 promila, jak w ogromnej ilości krajów UE. (...) każdy rowerzysta będzie podlegał temu samemu prawu, a kierowca samochodu musi się liczyć z tym, że prowadząc pojazd znacznie niebezpieczniejszy, jest zobowiązany do zachowania niższej granicy 0,2 promila - przekonuje bikola.

A inny internauta - cyclotaur - uważa, że werdykt TK jest niesprawiedliwy: - Rowerzyści nie są pieszymi, którym za chodzenie na bani nie grozi nic, ani kierowcami dysponującymi zabójczą bronią, są kozłami ofiarnymi (...) Przypominam, że kara roku więzienia grozi już za 0,5 promila!

Rowerzyści przekonują: nie popieramy jazdy po pijanemu, ale chcemy móc wrócić na dwóch kółkach, np. po piwie ze znajomymi.

Choć akcja dopiero się rozkręca, budzi coraz większe zainteresowanie. - Ja pod taką petycją podpiszę się od razu, bo przepisy są niesprawiedliwe. Dlaczego nikt nie sprawdza trzeźwości osób, poruszających się np. na rolkach? - pyta Kamil Suchanek, 25-letni rowerzysta z Bielska-Białej.

Czy zliberalizowanie przepisów dla rowerzystów jest w ogóle możliwe? Ireneusz Brachaczek, oficer prasowy cieszyńskiej policji, podchodzi do pomysłu sceptycznie. - Problem nietrzeźwych rowerzystów jest coraz większy. Zwłaszcza u nas, na Śląsku Cieszyńskim, gdzie w wielu miejscowościach to nadal tradycyjny środek lokomocji - mówi Brachaczek. - Choć to prawda, że nietrzeźwi rowerzyści częściej sami stają się ofiarami, np. potrąceń, niż wyrządzają komuś krzywdę, to jednak stwarzają zagrożenie dla ruchu - dodaje.

W sensowność postulatu wątpi także wielu rowerzystów. Andrzej Strzałkowski, który od lat porusza się po Bielsku-Białej i okolicy na rowerze (teraz jako doręczyciel prywatnej poczty) mówi, że jakiekolwiek złagodzenie przepisów w tej kwestii nie wchodzi w grę. - Moim zdaniem, niedopuszczalna jest jazda na rowerze po spożyciu jakiejkolwiek, nawet najmniejszej ilości alkoholu. I nie ma co o tym dyskutować - uważa.

Także Mirosław Kubiczek, bielszczanin, który na dwóch kółkach pokonał m.in. trasę z Cieszyna do Pucka, jest zdania, że pomysł nie ma raczej szansy na realizację. - Co nie oznacza, że uważam go za zupełnie chybiony. Mnie też nie podoba się, że stawia się znak równości pomiędzy rowerzystą, wracającym do domu np. po wypiciu dwóch piw, a pijakiem - zatrzymanym na wiejskiej drodze z kilkoma promilami alkoholu we krwi - mówi Kubiczek.


Ciekawe, że nie podano ile promili wolno mieć w Niemczech :D

więcej jest tu:
http://wmw24.pl/rowerzysci-nie-kryminalisci/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Wt kwi 14, 2009 10:22 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): So cze 09, 2007 14:46
Posty: 984
Lokalizacja: Belany
Cytuj:
Dlaczego nikt nie sprawdza trzeźwości osób, poruszających się np. na rolkach? - pyta Kamil Suchanek


Rolki to też rower. Wpadają w definicję PoRD. ;-P

Cytuj:
Art. 2. Użyte w ustawie określenia oznaczają:
rower - pojazd jednośladowy lub wielośladowy poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem;
pojazd - środek transportu przeznaczony do poruszania się po drodze oraz maszynę lub urządzenie do tego przystosowane;


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Wt kwi 14, 2009 11:00 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Cz sty 17, 2008 21:55
Posty: 2010
Lokalizacja: Śródmieście, trzecie piętro
Cytuj:
Rolki to też rower. Wpadają w definicję PoRD. ;-P
Cytuj:
Art. 2. Użyte w ustawie określenia oznaczają:
rower - pojazd jednośladowy lub wielośladowy poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem;
pojazd - środek transportu przeznaczony do poruszania się po drodze oraz maszynę lub urządzenie do tego przystosowane;

Wynika z tego, że buty też. "Środek transportu".
Ustawa nie precyzuje, że ślad ma być ciągły ani zostawiany przez koła...
:lol:

_________________
We made it idiotproof. They grow better idiots.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 100 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL