Cytuj:
Narysuj sobie najkrótszą drogę łączącą wiatę z drzwiami autobusu zatrzymującego się na przystanku. Którędy ona prowadzi?
Spojżałem na pierwsze zdjęcie na którym wiata jest przy jezdni...to co napisałeś dotyczy drugiego zdjęcia - rzeczywiście rozwiązanie nie jest najszczęśliwsze jednak może jest coś o czym niewiemy - można by dać szanse projektantowi powiedzieć czemu tak zrobił. Może gdyby wiata stała przy przystanku, jej fundamenty kolidowałyby z jakąs ważną siecią podziemną której przebudowa byłaby bardzo kosztowna itp. - nie wiemy tego.
Cytuj:
Przeczytaj jeszcze raz uważnie wątek i napisz, w którym miejscu proponowałem wyostrzenie skosów.
Spłycenie zatoki powoduje wyłagodzenie skosów - moja pomyłka...
Cytuj:
Może być znacznie mniejsza. Szerokość autobusu to ok. 2,5 m, samochodu osobowego - 2 m. Przy rozsądnych prędkościa wystarczy 5 m (łącznie pasa ruchu i zatoki), żeby samochód osobowy mógł ominąć autobus stojący na przystanku. Oczywiście pozostaje kwestia omijania autobusu zwykłego przez przyspieszony / ekspresowy, ale jest jeszcze przecież drugi pas, poza tym jak często występuje taka sytuacja? Trzy razy na godzinę w szczycie?
No tak ale drogę projektuje się na sytuacje skrajne - przyjmuje się więc 6,5 m. (3 m zatoka i 3,5 m. pas ruchu) Pewnie że większość samochodów spełnia parametry o których piszesz ale czy brałeś pod uwagę co będzie gdy akurat z otwartego okna autobusu wychyli się ktoś i zaczepi go akurat jadący star zapakowany na full..? Zatoki w całej Warszawie mają 3 m głebokości bo tak jest w przepisach - to samo dotyczy pasa ruchu, postulat o którym piszesz wymagałby zmiany prawa na bardziej niekorzystny z punktu widzenia bezpieczeństwa - moim osobistym zdaniem bez szans.
Cytuj:
żeby samochód osobowy mógł ominąć autobus stojący na przystanku
Jeśli samochód osobowy miałby omijać autobus stojący na przystanku to cała idea zatoki byłaby przekreślona - przecież zatoka jest po to aby pojazd osobowy mógł płynnie WYMINĄĆ autobus stojący na przystanku bez zmiany swojej prędkości oraz toru ruchu. Jeśli tak podchodzisz do sprawy to pownienneś postulować o zlikwidowanie zatoki w ogóle...
pozdrawiam.