Tak sobie gadamy o tych ciuchach na zimę, a ja sobie dziś zdałem sprawę, że należę do elity. Sama kurtka i buty, w których jeżdżę obecnie to ponad 1000 złotych (a kupione już kilka lat temu). Mam rower z przerzutkami wewnętrznymi (w piaście), więc też jest droższy niż przeciętnie, choć średniej klasy. Reszta już nie jest w moim przypadku tak ekstra, ale ponad 2000, do 2500 złotych z tym zimowym jeżdżeniem dojdę przy jednorazowym zakupie. Na szczęście kupowałem to stopniowo i przydaje mi się nie tylko do jeżdżenia w zimie - np. kurtka i polar, dzięki systemowi "cebulka" stały się tak naprawdę całoroczne.
_________________ Byłem i jestem jawny, świadomy oraz chętny do współpracy.
|